Trywialne wiem. Jednak nigdy tego nie robiłam, bo nie uznawałam tego za konieczne. W tym roku kiedy mamy niemalże połowę stycznia za pasem, stwierdziłam, że to będzie dobra metoda na pilnowanie siebie. Takie checklist'y u wielu osób się sprawdzają, dlatego chcę spróbować a na koniec roku podsumować moje działania.
Moje cele nie są ustawione wg hierarchii ważności. Z każdego spełnionego postanowienia będę zadowolona, a nawet jeżeli odniosę sromotną porażkę to i tak będę z siebie dumna ;) Chcę coś zmienić w swoim życiu. Nie podoba mi się aktualny punkt w jakim stanęłam. Chcę się dalej rozwijać, a rok 2013 dobrze się skończył [zaręczyny] i dobrze zaczął [zaczynam niebawem pracę w nowym miejscu]. W mojej głowie niektóre plany dzięki temu się wyklarowały. Kontynuowanie dobrej passy jest dla mnie motywujące. Skoki endorfin w sytuacjach w jakich rozpiera nas duma z czegoś co sami osiągnęliśmy, czasami ciężko nad tym pracując, będą tą wisienką na szczycie tej piramidy po której chcę się wspiąć ;)
To tyle wstępu, nie będę zanudzać. Wykorzystam moment i spiszę listę. Zapraszam do komentowania - podajcie swoje postanowienia na ten rok :)
Nie robiłam opisów, bo z tej notki zrobiłby się tasiemiec. Wolę się rozpisać za rok, przy rozliczaniu założeń na te 12 miesięcy.
ZORGANIZOWANE I STABILNE ŻYCIE
30 DAYS TO CHANGE
ZAPLANOWANIE ŚLUBU
POSIADANIE SWOJEGO MIEJSCA
KREATYWNOŚĆ
ENGLISH IS SIMPLE!
TANIEC
SPORT I WYZWANIA
DBAM O SIEBIE
PRAWO JAZDY
CZYTAM, BO LUBIĘ
Z PIEKARNIKIEM I KUCHENKĄ NA BAKIER
ZA PAN BRAT
ROZSĄDNE ZAKUPY I DENKOWANIE
Powodzenia w realizowaniu postanowień!
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Kilka twoich postanowień pokrywa się z moimi więc będę cię wspierać mentalnie :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie tych najważniejszych postanowień, pod którymi w zasadzie każda z nas mogłaby się podpisać! Trzymam kciuki za prawo jazdy, bo dla mnie rok temu to było zdecydowanie stresujące przeżycie.
OdpowiedzUsuńBardzo rozsądne postanowienia, a jak już widzę tego fejsbukowego kotka to podam.. on jest najlepszy! Muszę mieć z nim koszulkę albo nie.. piżamkę :D czyli kolejne moje postanowienie noworoczne
OdpowiedzUsuńbardzo dobre. :) wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie postanowienia;) Podobno łatwiej jest coś osiągnąć, gdy codziennie chociaż przez 15-30min skupisz się na jednym przykrym zadaniu (powiedźmy nauce angielskiego) i drugim przyjemniejszym np. organizacja wesela:)
OdpowiedzUsuńCzyżbyś planowała zapuszczanie włosów? :)))
OdpowiedzUsuńTak , trochę bym je zapuściła :) o ile mój fryzjer to zaakceptuje ;)
Usuń