"Luksusowo gładkie, idealnie przylegające, jedwabiste cienie do powiek.Dzięki specjalnie opracowanej formule są bardzo miękkie i delikatne. Aksamitna konsystencja pozwala na komfortową aplikację oraz ułatwia tworzenie ciekawych kompozycji kolorystycznych. Bogate w pigmenty cienie zapewniają trwały makijaż oczu na cały dzień. Posiadają bardzo atrakcyjną i szeroką gamę kolorów"
Opakowanie. Najczęściej spotykane dla cieni sprzedawanych solo, czyli okrągłe tworzywo sztuczne z przezroczystą górą. Zamknięcie jest na tyle dobre, że po podróży nie miałam psikusa w kosmetyczce. Cienie stylizowane na Yin-Yang : ) Można powiedzieć, że przyciąga oko ; )
Kolory.
Nr 51
Niebieski + pomarańczowo czerwony - wykończenia delikatnie perłowe.
Swatche - pierwsze zdjęcie z lampą, drugie światło dzienne :
Pigmentacja jest średnia. Niebieski na początku jest ledwo widoczny na powiece. Jednak można sobie wypracować intensywność przez dokładanie kolejnej porcji produktu - co widać na 3 zdjęciu.
Nr 20
Perłowe brązy. Jaśniejszy wygląda jak przełamany cukierek kawowy oblany czekoladą (pewnie wiecie o co mi chodzi), to taki jasny brąz z dużą ilością szarości. Ciemniejszy jest cudownym chłodnym brązem, który w zależnie od światła staje się czekoladowy lub oliwkowo-złoty.
Swatche - pierwsze zdjęcie z lampą, drugie światło dzienne :
Pigmentacja bardzo dobra - znacznie lepsza niż poprzedniego duetu.
A o to jak można podbić kolor bazą, przy małej ilości produktu :
Aplikacja - Na początku jest niby ok, ale nic bardziej mylnego, bo po chwili miałam kolorowe policzki - obsypują się. Niestety podkład lepiej nakładać po zrobieniu makijażu oczu. Kolory ładnie się mieszają, nawet za dobrze, bo niebieski z zestawu 51 od razu robi się fioletowy w kontakcie z czerwienią, więc trzeba uważać.
Trwałość - na suchej powiece będzie dobra. Bez bazy zestaw 51 szybciej traci na intensywności. Widziałam też opinie, że trzymają się cały dzień. Wszystko zależy od powieki.
Waga - 6 g
Cena - 3,99 zł (w sklepie online)
Dostępność - http://quiz.pl/ , bazarki, sklepiki osiedlowe
Podsumowując - wg mnie idealne dla osoby początkującej. Gdyby pominąć osypywanie, to można wybrać sobie naprawdę fajne zestawienia kolorystyczne i bawić się makijażem :) Są tanie i w miarę dobre :)
Makijaż - na potrzeby recenzji : )
Nr 51
Nr 20
Pierwszy zestaw kolorystyczny mi się nie podoba - dla mnie byłby nieprzydatny, a drugi już się prezentuje dużo lepiej ;) Ładne połączenie tych dwóch odcieni.
OdpowiedzUsuń@angees: mi też jakoś nie podszedł nr 51 ... na co dzień nie noszę tak kolorowych makijaży
OdpowiedzUsuńnie znosze tych cieni xD
OdpowiedzUsuń@HaloGosza: Ja ze względu na mocne osypywanie nie kupię ich ponownie, niezależnie od innych plusów ten minus jest dla mnie zbyt ważny.
OdpowiedzUsuńTen stonowany zestaw jest bardzo ładny, ale na twoim oku zachwycił mnie ten intensywnie kolorowy.
OdpowiedzUsuńCzerwony cień nigdy mi się nie podobał na powiekach, a tu proszę u Ciebie wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne makijaże.
A co do osypywania się to prawie każdy z tańszych kosmetyków osypuje się, dlatego podkład lepiej nakładać na sam koniec makijażu :)
zapraszam do rozdania: http://hellolexi.blogspot.com/2011/11/pierwsze-rozdanie-start.html
OdpowiedzUsuńkiss :*
mam w innych zestawieniach te cienie i one jakos do mnie nie przemawiaja
OdpowiedzUsuń