W notce zakupowej wspomniałam o osłonkach na pędzle. Napisałam o nich kilka słów, ale dziś "oficjalne" przedstawienie produktu.
na zdjęciu jest mniej niż 100cm bo już zdążyłam trochę uciąć |
O co chodzi?
Nie posiadam etui na pędzle, a długa kosmetyczka nie załatwiała sprawy. W trakcie podróży pędzle mimo wszystko zahaczały włosiem o kosmetyki, o skuwki, albo po prostu się ugniatały. Zaczynało mnie to powoli denerwować, bo szkoda mi było szczególnie Bronzer Brush od ecoTools. Na większe pędzle Hakuro dostałam sztywne osłonki i z nimi problemu nie miałam. Niestety te do makijażu oka nie dostały takiego "gratisu". Wożenie wszystkich opakowań (np. od pędzli Essence) zajmowało za dużo miejsca. Planowałam już nawet kupić na allegro gotowe zestawy, ale cena mnie zniechęciła - ponad 25 zł za kilka sztuk... U xbebe dowiedziałam się o możliwości zakupienia takiego cuda na ebay za niecałego dolara (0,99 $) przy darmowej przesyłce. Nie zastanawiając się długo kliknęłam i czekałam na listonosza....ok. miesiąca.
Jak to wygląda?
Jest to biała, elastyczna siatka. Wykonana jest ze śliskiego tworzywa sztucznego. Z czasem zaczyna pamiętać kształt pędzla i lekko się rozciąga. Szerokość 1,2 cm Długość 100 cm.
Jak to działa?
Tniemy na długości jakie nam odpowiadają. Bierzemy pędzel i nakładamy siatkę od dołu (!) Jak już ulokujemy osłonkę na włosiu - ta dam! :) Nie zsuwamy jej niżej w celu poprawek, bo włoski zaczną wchodzić w oczka. Ściągamy do góry.
Po co?
Osłonka ma za zadanie zabezpieczyć nasz pędzel w trakcie podróży, a w zaciszu domowym utrzymać w ryzach jego kształt. Twardsze osłonki pozwalają suszyć pędzle w pozycji wertykalnej. Niestety ta siatka jest bardziej elastyczna niż gotowce i nie utrzymuje każdego pędzla postawionego pionowo tuż po myciu. Tzn. o ecoToolsa się nie boję, bo ma ładnie ułożone włosie, ale flat topa Hakuro już tak nie stawiam . Pędzelki do cieni oparte o inne pędzle lub stojące na zagięciu taśmy też dają radę. Oczywiście znalazłam na to sposób :P Wystarczy nałożyć 2 osłonki na 1 pędzel, rozłożyć oczka tak, żeby nie były tak samo (powinny się krzyżować, dzięki temu włosie nie będzie mocno wychodzić) i jest już zdecydowanie lepiej :)
Do jakich pędzli?
Na duże pędzle pasuje idealnie, dobrze się trzyma. Gorzej z małymi z wąskimi trzonkami - granica dobrego utrzymywania się na pędzlu leży gdzieś pomiędzy Hakuro H79 a ecoTools do cieni. Wszystkie mniejsze wkładam podwójnie, albo potrójnie i ucinam do nich dłuższy kawałek (7-10cm), ostatecznie łączę je jeszcze razem gumką recepturką :)
na zdjęciu są włożone w nieprzyciętą siatkę |
Kupiłam 1 metr taśmy na ebay [od tego użytkownika] i w zasadzie na moje aktualne potrzeby jest to wystarczająca ilość. Tanim kosztem sprawiłam, że przybywa mi mniej siwych włosów w trakcie podróży ;)
EDIT: Znalazłam ją również na buyincoins.com [klik] i oprócz metrowej taśmy maja też 15 sztuk już pociętej za niecałe 2$ [klik] - wpisując Fiolka w poleconych dostaniecie 5% zniżki na pierwsze zamówienie. Mają tanie wzorniki do lakierów, próbki BB, biżuterię - wszystko oczywiście "chińszczyzna" :D Od nich dostałam paczki po 2 tygodniach.
Jak chronicie swoje pędzle w trakcie podróży? Macie "oryginalne" Brush Guards?
świetny pomysł z tymi osłonkami :)
OdpowiedzUsuńNawet bym na to nie wpadla :/ Sama tez mam taki problem bo w weekendy zawsze wyjezdzam. A tu masz.. swietne rozwiazanie za swietna cene :p
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam do mnie na pierwsze rozdanie http://duszyzwierciadlo.blogspot.com.es/2012/04/ogaszam-pierwsze-rozdanie.html
:)
UsuńJa z moimi pędzlami raczej nie podróżuję, ale takie osłonki to świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMi się zdarza zabierać ze sobą tylko torebkę, więc upycham ile się da :D bez osłonek byłoby ciężko :)
UsuńNigdy mi nawet na myśl nie przyszło, żeby szukać takich osłonek, a co dopiero je kupić. Moim pędzelkom chyba krzywda się nie dzieje, po za tym podróżuję z nimi raz na tydzień, czasem na dwa, także mają się całkiem dobrze, nic się nie odkształca, nie niszczy :)
OdpowiedzUsuńJeżeli cyferki w nicku oznaczają Twój rok urodzenia, to całkiem niedawno było to 20 lat ;) A nawet jeżeli nie... Metryka jest nieważna ;))
No niestety ja sobie raz odkształciłam 2 sztuki i dopiero po kilku myciach doszły do siebie, więc wolę być ostrożniejsza :)
UsuńNiedawno ? :D W grudniu 6 lat hehe
Ja trzymam swoje pędzle w etui także są w miarę bezpieczne
OdpowiedzUsuńJa jak zobaczyłam cenę skórzanego etui od razu podziękowałam ;D Są jeszcze fajne tuby do przewożenia, ale do torebki już ciężko taką włożyć :)
UsuńALe pomysłowe :) Świetny patent! :)
OdpowiedzUsuńMuszę coś takiego skombinować dla moich futrzanych pędzli :) co by nie zniszczyły się zbyt szybko ;)
OdpowiedzUsuńFutrzaki będą wdzięczne :D
Usuńja mam etui, ale rozwiązanie bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńmuszę pomyśleć o takiej ochronie moich pędzli przed kotem ;)
OdpowiedzUsuńxD całe szczęście moim kotom nie przychodzi do głowy pomysł bawienia się pędzlami :D
UsuńTo coś co planuję kupić od dłuższego czasu i nadal tego nie zrobiłam. Muszę jak najszybciej to nadrobić :) Taka siatka to przydatna rzecz.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, szczególnie do większych pędzli, bo włosie się tak nie rozchodzi po praniu.
Usuńjak osłonki na szynkę :D
OdpowiedzUsuńmyślę, że spokojnie cos takiego można nabyć w Castoramie- zbadam temat ;)
:D hehe
UsuńTo daj znać :)
A dostałam kawałek kiedyś i pakuję w tę siatkę grubsze pędzle. Fajnie jest. Chociaż zauważyłam, że się rozciąga.
OdpowiedzUsuńNo niestety zapamiętuje kształt, dlatego pilnuję, która siatka do którego pędzla.
UsuńPrzydałyby mi sie takie osłonki..
OdpowiedzUsuń