Robiąc zdjęcia mojej kolekcji lakierów, zauważyłam jak wiele nie gościło jeszcze na blogu, mimo że nie raz malowałam nimi paznokcie. Ta buteleczka Essence jednak do tej grupy nie należała... Kupiłam ją w jakiś ciepły miesiąc. Pamiętam jak lakier był okropnie gęsty i nawet zrobienie pedi było wyzwaniem. Chciałam go wyrzucić, ale dla koloru zostawiłam - jako wzór dopóki nie znajdę zastępstwa. Dałam mu drugą szansę i stał się cud. Niższe temperatury w pokoju zdecydowanie służą temu lakierowi, bo dawno tak sprawnie mi nie poszło w malowaniu paznokci ;) No poza jedną wpadką, której efekt w postaci niebieskiego zabarwienia skóry, zaobserwujecie na zdjęciach.
Recenzja dotyczy wersji przed zmianą buteleczki.
Kolor - granat, czasami latem niebo ma właśnie taki kolor jak ten lakier :) Mam wrażenie, że skrywa w sobie odrobinę fioletowych tonów. JUST ROCK IT! To był mój pierwszy ciemny niebieski w kolekcji. Kupowałam go z myślą o noszeniu do jeansów, kiedy nie mam innego pomysłu ;) Nie wiem czy jest jeszcze dostępny, nie mam teraz dostępu do Natury, żeby to sprawdzić.
Konsystencja - mimo złego początku naszej znajomości, teraz muszę przyznać, że nawet się polubiliśmy. Nie ciągnie się już za pędzelkiem, kryje po 2 warstwach (po 1 nie ma głębi koloru), wysycha w miarę szybko, nie robi smug.
Pędzelek - dalej podtrzymuję, że to mój ideał (jak na razie), bo świetnie się rozkłada i wystarczą nawet 2 pociągnięcia żeby pokryć lakierem całą płytkę. Żeby umazać skórki trzeba się postarać, mi się 1 udało ;D
Efekt - połysk nie jest zasługą top coatu :) Trzeba mu przyznać, że tworzy ładną taflę. Kolor ciężko zmyć ze skórek (widać na zdjęciu). Zmieniłam go po 3 dniach z konieczności, ale sądzę że tak jak pozostałe z tej serii wytrzymałby jeszcze dzień.
Pochwalcie się co Wy macie na paznokciach w ten weekend? :)
Fajny kolorek. Ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńW piątek spr w Naturze i niestety już nie mają nic podobnego :(
zmyłam właśnie :D bo chcę iść na event do douglasa z bezłpatnym manicure :P
OdpowiedzUsuńlubię te essencowe lakiery, w tych nowych buteleczkach nie mogę się do nich przekonać :P
Ja nawet nie wiedziałam, że mają taki event xD Sama bym pewnie też chętnie poszła :)
UsuńJa też jakoś nie przepadam za tymi nowymi buteleczkami.
Ale cudowny kolor! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny na paznokciu! Taki połysk *.*
OdpowiedzUsuńlakier ma piękny, głęboki kolor i niesamowite wykończenie!
OdpowiedzUsuńTeż właśnie byłam zdziwiona, że bez top coatu tak lśni :)
Usuńpiękny, głęboki granat;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor, bardzo w moim stylu i przepięknie prezentuje się na Twoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńU mnie miedziane złotko Flormaru Miracle SuperShine, które pokażę niebawem :)
Dziękuję :) Obie bardzo lubimy granat na paznokciach :)
UsuńPiękny kolor! Taki typowo atramentowy :)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz na pazurkach Essie - A Crewed Interest, ale cały poodpryskiwany, choć malowałam 2 dni temu, bo mi odchodzi razem z paznokciem. Płytka mi się rozdwaja :/ Dobrze, że już do mnie idzie paczka z suplementem diety na paznokcie, bo już nie mogę wytrzymać z tymi moimi pazurami ;/
O jej, a próbowałaś wcierać olejek rycynowy?
UsuńMarynarski granat ;) Ładny ;)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne dłonie.
OdpowiedzUsuń