Strony

275. Haul czerwiec '13

wtorek, 2 lipca 2013

Mimo, że zakazałam już sobie zakupów po napadzie na DM, to mimo wszystko w czerwcu skorzystałam jeszcze z promocji Sephory (-40% wymień stare na nowe), wyprzedaży blogowej, promocji w empiku (czego nie będzie na zdjęciach bo kupowałam prezent na dzień taty - akcesoria na grilla) oraz wpadłam na chwilę do Rossmanna po lakier. Biedronka była nieplanowana xD   podobnie jak paczka z Bangli, która miała przyjść w lipcu.
Jedno jest pewne, lipiec będzie ubogi w zakupy, bo zbieram na aparat, do sierpnia zostało mało czasu, a mi jeszcze sporo brakuje. Mogłam teraz roweru nie kupować... Zatem szlaban :P Ostateczny hehe :) Oby nie było fajnych limitek, a na blogach nie pojawiało się dużo recenzji kosmetyków, które warto mieć. Marzenie ściętej głowy xD

 Zacznijmy od drugiej paczki z http://www.iherb.com/ - przy okazji zamawiania pędzla dla znajomej wzięłam sobie zestaw opaskę+grzebień oraz 2 gąbki. Trafiłam na sporą obniżkę, więc stwierdziłam "czemu nie".

Zużyłam już cały olej kokosowy, więc zamówiłam kolejne opakowanie, a że nie lubię płacić za przesyłkę jednej  rzeczy, zerknęłam na ofertę sklepu. Dodałam do koszyka glinkę grassoul (ghassoul) oraz savon noir. Z czarnego mydła niestety jestem niezadowolona, to z helfy było lepsze. Żałuję, że od razu wzięłam duże opakowanie.

Sephora i akcja wymień stare na nowe z rabatem 40%. We Wrocławiu trafiłam na bardzo fajną konsultantkę, bo nie musiałam mieć zamiennika na każdy kupiony kosmetyk. Wzięła ode mnie jedną kredkę i dała rabat nawet na pędzel. Od dawna czaiłam się na Lip Stain 05 Infinite Rose - regularna cena to 45 zł, więc cierpliwie czekałam po tym jak polubiłam się z czerwienią 01 też kupioną w jakiejś promocji :) Za to na blogach od dawna widziałam pozytywne opinie dotyczące kredek do ust i kredek jumbo. Kupiłam zatem Nano Lip Liner w dwóch odcieniach 09 pleasant plum oraz 03 queen quartz. Pędzelek nr 14 smudge trafił do koszyka, pewnie dlatego, że nie było tego słynnego do minerałów.

Rossmann i tak jakoś wyszło, że przytuliłam 4 lakiery:

  • Wibo, Gel like (słynne lakiery bloggerek o niekoniecznie dobrej formule, kupowałam dla koloru)
    • nr 4 flirt 
    • nr 9 peaches and cream 
  • Manhattan, Quick dry, 25G
  • Miss Sporty, Clubbing colours, 032


Do tego maseczki Dermaglin (te dwie, które są wycofywane z Rossmanna) - Maseczka-peeling odświeżająca oraz Maseczka Kleopatra. Z ciekawości wzięłam też Bielenda enzymatyczny peeling dotleniający

Osławiony już tusz do rzęs Lovely Pump Up, patyczki do odsuwania skórek i maść Termentiol. Wróciłabym pewnie do korektora leczniczego Acne camouflage, ale od dawna jest zbyt widoczny na mojej skórze (przestałam się opalać), więc stosowałam go już tylko na noc, przez co leczenie trwało dłużej. Maść termentiol jest tańsza (8-9 zł), jest jej więcej (20 g) i jest dużo jaśniejsza. Wprawdzie nie nadaje się tak pod makijaż, ale nosząc ją w dzień nie straszę ludzi brązowymi plamami. Leczy równie dobrze, więc jestem zadowolona z zamiany. 

W Biedronce znowu można dostać kosmetyki Bell. Zgarnęłam w zeszłym tygodniu różowego lip tinta (11) i lakier butelkowa zieleń (55) zbliżony odcieniem do mojego ulubionego, ale wycofanego Essence. Jak widzicie jeszcze nie zdążyłam ich użyć. Niestety doczytałam na blogach, że oferowane w B. lip tinty różnią się od tych sprzedawanych np. w Naturze. Są ponoć gorsze.... Mam "oryginalny", więc porównam.  

Na wyprzedaży blogowej udało mi się dostać mało używany róż Annabelle Minerals ROSE (miałam próbkę i byłam nim zachwycona) oraz cienie Everyday Minerals (przesypane do innych pojemniczków). Kolory są głównie ciemne, tylko Illuminator X jest jasny. Wybaczcie, ale nie mam weny żeby Wam je dziś opisywać xD

Paczka z Bangla.pl którą już Wam wcześniej pokazywałam.

W empiku kupiłam też 2 rzeczy dla siebie - mini zakładki do książek :) Są z magnesami w środku, więc ładnie trzymają strony. Normalnie kosztują 12,99 zł, ale teraz leżą na regale -50%

To by było na tyle. Choć przyznam się jeszcze, że zahaczyłam o wyprzedaże biżuterii w croppie i terranovie, ale już nie robiłam zdjęć.

Jak tam Wasze weekendy? Mój upłynął na spotkaniu z Bogusią :* i wieczorze panieńskim u kuzynki :) W niedzielę nadrabiałam zaległy rocznicowy wypad na molo w Sopocie.

25 komentarzy:

  1. strasznie szybko mi weekend upłynął...

    a zakupów zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poszalałaś wszystko cudne! Najbardziej jednak wzdycham do grzebienia ecotools :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne zakupy :) Muszę sobie kupić taki grzebień z ecotools :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, sporo tego, ja mam tylko dokładnie te same lakiery z Wibo i tusz z Lovely z tego wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czytać takie posty ze świadomością, że zdaniem autorek na tym polega oszczędzanie :D Piszę to bez złośliwości, po prostu już takie jesteśmy - my, kobiety :) Chociaż lakiery do paznokci mnie zdziwiły, bo te trzy po prawej są bardzo do siebie podobne, zwłaszcza Manhattan i Wibo wyglądają na prawie identyczne :P

    Za to umieram z ciekawości a propos tintów z Bell. W ogóle kocham tinty i ciekawa jestem, czy Bell słusznie je tak nazywa, bo w opakowaniu wyglądają na zwykłe błyszczyki. A o tym, że te Biedronkowe różnią się od innych nie słyszałam, ale niezmiernie mnie to ciekawi. Więc uzbrajam się w cierpliwość i czekam na recenzje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa ja zawsze sobie na promocjach wmawiam, że oszczędzam, mimo że wydaję więcej niż byłoby to przy cenach normalnych hehehe :) Czymś się trzeba usprawiedliwiać przy większych zakupach jak mężczyzna znowu narzeka ;D

      Lakiery faktycznie są na pierwszy rzut oka podobne w butelkach, ale na paznokciach już widać różnicę. Na moje oko Wibo wpada bardziej w róż, natomiast Manhattan w brzoskwinię. Bardziej się skłaniam ku temu drugiemu. Pierwszy od prawej (Miss Sporty) jest beżowy :) To moja kolejna próba znalezienia nudziaka idealnego :)

      Lip tinty Bell "wżerają się" kolorem w skórę, więc później nie jest tak łatwo się ich pozbyć jak błyszczyk czy też szminkę. Konsystencja jest wodnista, dlatego na początku wydaje się, że nic specjalnego nie zrobią. Mam już jeden od kilku miesięcy i jestem z niego nawet zadowolona (choć trochę przesusza i aplikator mógłby być inny). Tego z Biedronki jutro zacznę testować. Postaram się mieć na uwadze, że ktoś czeka na ich recenzję :)

      Usuń
    2. Widziałam, że masz też takie kremowe tinty z limitki Catrice. Rozumiem, że są bardziej wodniste od nich? Bo ja mam prawie identyczny produkt z Essence (hugs and kisses) i on jest tak wspaniały, że serce mi pęka, że nie udało mi się kupić tego z Catrice :/ Bo w Gdańsku tydzień temu wciąż był Candy Shock i Vintage District...

      Usuń
    3. Z Catrice mam limitowaną matową szminkę w formie błyszczyku (Geometrix), lip tintów nie widziałam i niestety nie posiadam. Mam wodnisty lip tint z Essence z wampirzej limitki i go uwielbiam. Na razie nikt mu nie dorównał.

      Usuń
  6. bardzo lubiłam ten tusz z Lovely...

    OdpowiedzUsuń
  7. ojeej... ile nowości :D świetne zakupy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Lakier z Manhattan wygląda ciekawie. Jeszcze nie miałam lakierów z tej firmy, ale chyba na jakiś się skuszę, bo czytałam o nich dużo dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, ile nowości :D Ten olej kokosowy mam zamiar sobie zamówić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. sporo :D
    ja miałam tak ostatnio przy tej akcji, też nie dałam za wszystko zamiennika :P na pędzle wtedy były rabaty i wzięłam 3, teraz niestety było bez pędzli, ale to zależy od sephory, co kto wiedział ;)
    Fiolka, w Galerii Bałtyckiej na pewno, nie wiem gdzie jeszcze są cienie i kredki marki Sephora po 7,90 i lakiery po 3,90
    te ze starymi opakowaniami :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nieeeeee a ja o tym nie wiedziałam :( Byłam w sobotę w Galerii, ale nie pomyślałam, żeby do nich zajść buuu :( Trudno. Maybe next time ;)

      Usuń
    2. co do galerii.. sephora w niej będzie zamknięta przez 4tyg
      zostaje klif,gdansk główny..
      w klifie są jeszcze pudry matujące po 17,90 , ale najjaśniejszy to D30, który mi pasuje tylko w lecie :P
      i po 17,90 tusze te w limitowanym złotym opakowaniu ;)

      Usuń
    3. nie widzę Twojego komentarza u siebie na blogu :(

      MAC'a nie będzie na Wzgórzu
      to już raczej pewne info
      :(
      łudzę się, że otworzą jakikolwiek inny punkt bliżej niż wa-wa

      Usuń
    4. Hmmmm może do spamu mnie wrzuciło :/ Spr w projekcie bloggera, ostatnio ponoć coś mu odbija...

      Szkoda :( Chociaż liczę, że jednak z trójmiasta nie zrezygnują.

      Usuń
    5. może pojawi się później :P

      nooo ja też bym chciała,żeby był u nas MAC'zek :D

      Usuń
  11. Zaszalałaś, dobrze wiedzieć, że czarne mydło helfy ma lepsze, bo chciałam się zaopatrzyć:P
    Zakładki do książki są pomysłowe, wiele wiele zakładek zgubiłam, więc teraz korzystam ze zwykłych kartek czy nawet rachunów ze sklepów...
    Dobrze, że się udało "zaliczyć" molo w Sopocie, ja już dawno tam nie byłam:/

    OdpowiedzUsuń
  12. fajne zakładki do książek:)
    ładne kolorki lakierów wybrałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie są te maseczki z Dermaglinu? :) Polecasz? Ja używałam tylko tej antytrądzikowej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze ich nie otwierałam, więc nie wiem czy mogę polecić :) Jedno jest pewne, mają ładny skład.

      Usuń

Jeżeli podobała Ci się notka, masz wątpliwości, pytania - zostaw komentarz :) To miłe, że zostawiacie ślad po swojej wizycie :)

Na Wasze pytania odpowiem pod tym wpisem.
Proszę jednak o nie zostawianie treści reklamujących blogi. Staram się odwiedzać każdego komentującego, więc jeśli chcesz coś napisać, niech to dotyczy treści mojej notki.

Dziękuję ! :)