Mam nadzieję, że się nie pomyliłam i to jest nr 34, ale dosyć ciężko jest odczytać drugą cyfrę, bo jest niewyraźnie odbita. Dziś jest tak beznadziejna pogoda, że nie miałam ochoty na nic jasnego, kolorowego. Na koniec dodałam jednak topper'y z Essence, bo przypomniałam sobie, że miałam sprawdzić jak wyglądają na czarnym tle.
Musicie wybaczyć wygląd środkowego paznokcia, byłam pewna, że doczyściłam to miejsce eh no i skórki na pierwszym zdjęciu - efekt pracy na laboratorium przez cały zeszły tydzień aż do wczoraj. Moje ręce wciąż wołają "pić!".
Po nałożeniu topper'ów z Essence - kciuk i palec środkowy 02 circus confetti, reszta 06 edward
W sumie wciąż nie mogę się zdecydować, który bardziej mi się podoba i chyba tak to zostawię :)
Mi też się oba podobają. Bardzo żałuję, że u mnie nie ma tych topperów ;|
OdpowiedzUsuńmam dwa toppery, blair i taki prawie sam brokat różowy - nie pamiętam nazwy :D. Blair zmywa się tragicznie, chociaż ładnie wygląda, a drugi jest średni , a zmywa się raz dwa, jakby nie mogło być odwrotnie ;p Te które Ty masz podobają mi się bardzo, chyba je kupię :D
OdpowiedzUsuńtez dzisiaj pomalowałam paznokcie na czarno, ale sam lakier podkładowy:)
OdpowiedzUsuńCircus Confetti wygląda świetnie na czarnym. Przypomina mi to kosmos :) super :)
OdpowiedzUsuń