Wielkie rozczarowanie.
Nie kosztował majątku (kupiłam go na allegro za 4,99), ale niesmak pozostaje.
Na zdjęciach mam 7 warstw ! i dalej można zauważyć prześwity. Już nawet mi się skórek nie chciało pod koniec czyścić - bo ile można ...
Druga warstwa (i kolejne) długo schną, nawet jak wydaje się, że już powinno być ok, okazuje się, że odciskają się nawet linie papilarne, a co dopiero pościel.
Kolor ładny, bo mleczny beż (04 vanilla bean).
Pędzelek - genialny - płaski, wąski i długi.
Lakier dobrze się rozprowadza mimo, że jest dosyć rzadki
Objętość 11,8 ml
Cena regularna ok. 20 zł
Długo zastanawiałam się nad tym czy go zużyć czy po prostu wyrzucić. Jedyne do czego się nadaje to frencz którego sama sobie nie robię, jako podkład pod lakiery lub jako zwyklak do nadania połysku i rozjaśnienia przebarwień po lakierach, jak się zetnie paznokcie.
To moja pierwsza lakierowa porażka : (
a wygladałby na boski lakier :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZamawiając go liczyłam właśnie na boski kolor, który uzyskam przy 2 warstwach :( przeliczyłam się :( Teraz skróciłam paznokcie to chociaż trochę go zużyję zanim zgęstnieje.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń7 warstw?! :o ja bym nie miała tyle cierpliwości nawet :D
OdpowiedzUsuńno więcej już nie dałam rady właśnie przez brak cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńTo się zgrałyśmy z "udanymi" lakierami ;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że to podróbka! mam taki sam kupiony w superpharmie i maluje 2 warstwy...
OdpowiedzUsuńRaczej nie jest to podróbka, bo zanim wstawiłam ten wpis przejrzałam inne blogi i znalazłam foto też z kilkoma warstwami i też była niepochlebna opinia.
OdpowiedzUsuńPoza tym miał naklejkę z wyprzedaży z CVS, podobnie jak mój róż z Maybelline, więc tym bardziej wątpię żeby to była podróba..
OdpowiedzUsuńbędę omijać szerokim łukiem
OdpowiedzUsuńMnie lakiery z Sally Hansen jakoś odstraszają same w sobie bez względu na kolor. Może to jakieś przeczucie, żeby nie trafić na takie jak ten:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w rozdaniu! Powodzenia:)
Na pewno nie podróbka, SH to nie firma, którą opłacałoby się podrabiać :).
OdpowiedzUsuńWow,7 warstw!! Nie dałabym psychicznie rady :P
świetny lakier, ogolnie przejrzalam prawie caly twoj blog, bardzo mi sie spodobal, dodalam do obserwowanych;)
OdpowiedzUsuń7 warstw ???????!!!!! masakra ja bym po 3 warstwach dała sobie spokój :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii inny kolor i niestety też nie kryje praktycznie wcale (po 3 warstwach zrezygnowałam z nakładania kolejnych:P). Zastanawiam się, czy to nie są przypadkiem po prostu podróbki. Swój kupiłam na all za około 4 zł.
OdpowiedzUsuńAż 7 warstw - mi by się tyle nie chciało malować.
OdpowiedzUsuń@April: Anonim też to zasugerował, ale mój miał naklejkę z CVS'u i ma na dnie buteleczki kod produkcji charakterystyczny dla SH więc to oryginał. Wczoraj na innym blogu też czytałam wpis o lakierze z serii Xtreme Wear (kolor wydawałoby się na 2 warstwy) i też potrzebnych było 5. Widać ta seria jest taka "dziwna".
OdpowiedzUsuń7 warstw ? nie no fatalnie i tak uznanie że chciało Ci się!
OdpowiedzUsuńTwoje paznokcie wyglądają idealnie :)
OdpowiedzUsuńps. Dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na moje rozdanie ("giveaway" po prawej stronie bloga, ) - do wygrania jest DROGOCENNY naszyjnik-serduszko, który bardzo by do Ciebie pasował :)
Poza tym byłoby mi szalenie miło, gdybyś zechciała również mnie obserwować..! Bardzo mi na tym zależy :)
chocarome.blogspot.com
Aż 7 warstw.To trochę dużo;*
OdpowiedzUsuńAle ładne
----
u-majorki.blogspot.com
Chętnie go przygarnę. Szkoda wyrzucać a ja jakoś lubię takie cudaki. Coś bym z nim pokombinowała :)
OdpowiedzUsuń