Strony

Sally Hansen, Hard as Nails Xtreme Wear [50]

niedziela, 3 lipca 2011

Wielkie rozczarowanie.
Nie kosztował majątku (kupiłam go na allegro za 4,99), ale niesmak pozostaje.

Na zdjęciach mam 7 warstw ! i dalej można zauważyć prześwity. Już nawet mi się skórek nie chciało pod koniec czyścić - bo ile można ...
Druga warstwa (i kolejne) długo schną, nawet jak wydaje się, że już powinno być ok, okazuje się, że odciskają się nawet linie papilarne, a co dopiero pościel.
Kolor ładny, bo mleczny beż (04 vanilla bean).
Pędzelek - genialny - płaski, wąski i długi.
Lakier dobrze się rozprowadza mimo, że jest dosyć rzadki
Objętość 11,8 ml
Cena regularna ok. 20 zł

Długo zastanawiałam się nad tym czy go zużyć czy po prostu wyrzucić. Jedyne do czego się nadaje to frencz którego sama sobie nie robię, jako podkład pod lakiery lub jako zwyklak do nadania połysku i rozjaśnienia przebarwień po lakierach, jak się zetnie paznokcie.

To moja pierwsza lakierowa porażka : (

21 komentarzy:

  1. a wygladałby na boski lakier :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamawiając go liczyłam właśnie na boski kolor, który uzyskam przy 2 warstwach :( przeliczyłam się :( Teraz skróciłam paznokcie to chociaż trochę go zużyję zanim zgęstnieje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. 7 warstw?! :o ja bym nie miała tyle cierpliwości nawet :D

    OdpowiedzUsuń
  5. no więcej już nie dałam rady właśnie przez brak cierpliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To się zgrałyśmy z "udanymi" lakierami ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. myślę, że to podróbka! mam taki sam kupiony w superpharmie i maluje 2 warstwy...

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie jest to podróbka, bo zanim wstawiłam ten wpis przejrzałam inne blogi i znalazłam foto też z kilkoma warstwami i też była niepochlebna opinia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poza tym miał naklejkę z wyprzedaży z CVS, podobnie jak mój róż z Maybelline, więc tym bardziej wątpię żeby to była podróba..

    OdpowiedzUsuń
  10. będę omijać szerokim łukiem

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie lakiery z Sally Hansen jakoś odstraszają same w sobie bez względu na kolor. Może to jakieś przeczucie, żeby nie trafić na takie jak ten:)

    Dziękuję za udział w rozdaniu! Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na pewno nie podróbka, SH to nie firma, którą opłacałoby się podrabiać :).

    Wow,7 warstw!! Nie dałabym psychicznie rady :P

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny lakier, ogolnie przejrzalam prawie caly twoj blog, bardzo mi sie spodobal, dodalam do obserwowanych;)

    OdpowiedzUsuń
  14. 7 warstw ???????!!!!! masakra ja bym po 3 warstwach dała sobie spokój :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam z tej serii inny kolor i niestety też nie kryje praktycznie wcale (po 3 warstwach zrezygnowałam z nakładania kolejnych:P). Zastanawiam się, czy to nie są przypadkiem po prostu podróbki. Swój kupiłam na all za około 4 zł.

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż 7 warstw - mi by się tyle nie chciało malować.

    OdpowiedzUsuń
  17. @April: Anonim też to zasugerował, ale mój miał naklejkę z CVS'u i ma na dnie buteleczki kod produkcji charakterystyczny dla SH więc to oryginał. Wczoraj na innym blogu też czytałam wpis o lakierze z serii Xtreme Wear (kolor wydawałoby się na 2 warstwy) i też potrzebnych było 5. Widać ta seria jest taka "dziwna".

    OdpowiedzUsuń
  18. 7 warstw ? nie no fatalnie i tak uznanie że chciało Ci się!

    OdpowiedzUsuń
  19. Twoje paznokcie wyglądają idealnie :)

    ps. Dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na moje rozdanie ("giveaway" po prawej stronie bloga, ) - do wygrania jest DROGOCENNY naszyjnik-serduszko, który bardzo by do Ciebie pasował :)
    Poza tym byłoby mi szalenie miło, gdybyś zechciała również mnie obserwować..! Bardzo mi na tym zależy :)

    chocarome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Aż 7 warstw.To trochę dużo;*
    Ale ładne
    ----
    u-majorki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Chętnie go przygarnę. Szkoda wyrzucać a ja jakoś lubię takie cudaki. Coś bym z nim pokombinowała :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli podobała Ci się notka, masz wątpliwości, pytania - zostaw komentarz :) To miłe, że zostawiacie ślad po swojej wizycie :)

Na Wasze pytania odpowiem pod tym wpisem.
Proszę jednak o nie zostawianie treści reklamujących blogi. Staram się odwiedzać każdego komentującego, więc jeśli chcesz coś napisać, niech to dotyczy treści mojej notki.

Dziękuję ! :)