Strony

Essence, colour&go nail polish nr 54 [116]

czwartek, 12 stycznia 2012

Oprócz kolejnej recenzji lakieru ;) chciałabym Wam przedstawić blog, który odkryłam wczoraj i żałuję, że tak późno :) Oprócz ciekawych informacji na temat włosów znalazłam też inne dot. naturalnej pielęgnacji twarzy:

Od czerwca 2011 roku stosuję naturalne sposoby pielęgnacji włosów, którymi chciałabym się dzielić na łamach tego bloga. Ciekawym elementem będzie comiesięczna fotorelacja z kondycji moich włosów :) A także moje skuteczne sposoby na utrzymanie młodości i piękna ;) Zapraszam!


Drugi, który znalazłam jakiś czas temu, ale wyleciało mi z głowy, żeby się nim z Wami podzielić:

Czyli słów kilka o tym, jak wiedza biochemiczna przewróciła do góry nogami moje kosmetyczne życie. Głównym tematem mają być kosmetyki o bezpiecznych składach oraz półprodukty kosmetyczne, z których z zapałem szaleńca tworzę co raz to nowe samoróbki. 

Mam nadzieję, że dziewczyny nie będą mi miały tego za złe ;)

Recenzja, którą już czytałyście ;) zmienia się tylko kolor i zdjęcia xD

Edit: właśnie znalazłam informację, że ten kolor w tym roku zostaje wycofany ;( a tak go lubię ;(
Kolor - przepiękna butelkowa zieleń, bez drobinek. Nazwa od producenta TRUST IN FASHION. 
Konsystencja - taka jak lubię czyli nie zbyt gęsta, dzięki czemu dobrze się rozprowadza, ale też nie jest wodnista, więc nie obawiam się, że jak go nałożę sam rozleje się na skórki. Producent zapewnia o szybkim wysychaniu. Pierwsza warstwa schnie jak w każdym lakierze (szybko), druga o dziwo też - nie jest to minuta, ale kładąc się spać 20min po malowaniu nie obawiam się, że rano będzie odbita pościel. Za to dostaje spory plus. 2 warstwy w zupełności wystarczają (pierwszą nakładam cienką). Nie robi smug.
Pędzelek - dla mnie idealny - krótki, płaski, nie wychodzą z niego włoski. Nie stwarza problemów przy malowaniu zarówno krótkich jak i długich paznokci. Wygodnie się go stosuje, bo zakrętka buteleczki jest mała i w miarę krótka.
Efekt - ładny kolor i połysk. Wytrzymuje bez odprysków 3-4 dni. Po 1 dniu zaczynają się ścierać końcówki. Mocniejsze przejechanie po papierze może zostawić kolorowy ślad jeśli nie nałożymy bezbarwnej bazy na lakier. Nie zauważyłam barwienia płytki ALE ciężko zmyć kolor ze skórek (co widać na zdjęciach)

Zdjęcia robione latem, przy mocnym słońcu (mały palec z 1 warstwą stąd prześwit) :
Inne - jak lakier trochę odstoi, można zauważyć zużycie, co ja osobiście bardzo lubię. Dobrze współpracuje przy robieniu wodnych wzorków (water marble).

Pojemność - 5 ml

Cena - 6,49 zł


Dostępność - drogeria Natura, Douglas, niektóre Rossmann'y

Podsumowując - fajny lakier za niską cenę, ma małą pojemność, więc się nie zmarnuje. Warto sprawdzić w drogerii czy nie jest już gęsty - jeżeli ktoś go wcześniej otworzył i ciągnie się za pędzelkiem - nie kupujcie!


Polecam!

13 komentarzy:

  1. mam i lubię, choć nie cierpię go zmywać :P

    OdpowiedzUsuń
  2. cos mi sie zdaje, że to Twój kolor;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie mój :) dlatego ubolewam, że go wycofują

      Usuń
  3. Kolor ma śliczny :)
    Muszę w końcu zakupić przynajmniej jeden z tych lakierów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, jaka jesteś kochana, że wspominasz o moim blogu! :) Bardzo Ci dziękuję i ściskam za to :*

    Kolor lakieru piękny i taki tani :) Czasami kupuję sobie lakiery Miss Selene. Muszę zabrać się za moje pazurki... przy Twoich są okropne :( Na razie doprowadzam do porządku włosy i buzię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny kolorek :) podoba mi się w moim guście

    OdpowiedzUsuń
  6. Również bardzo dziękuję za wzmiankę :*

    a w kolorze lakieru się zakochałam :D Mimo że nie maluję paznokci, bo mnie zawsze cholera bierze, jak trzeba czekać, żeby wyschły, a i tak zawsze któryś popsuję. + mam wrażenie, że po zmyciu lakieru moje paznokcie są słabsze, takie bardziej miękkie...

    Więc lakiery to u mnie tylko na wielkie święto :) ostatnio na sylwestra ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. wyjątkowo nie lubię lakierów z tej serii, ale kolorek super! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię essencowe lakiery :)
    a kolor... - ekstra! nie lubię zielonego, ale akurat ten mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli podobała Ci się notka, masz wątpliwości, pytania - zostaw komentarz :) To miłe, że zostawiacie ślad po swojej wizycie :)

Na Wasze pytania odpowiem pod tym wpisem.
Proszę jednak o nie zostawianie treści reklamujących blogi. Staram się odwiedzać każdego komentującego, więc jeśli chcesz coś napisać, niech to dotyczy treści mojej notki.

Dziękuję ! :)