Odkurzyłam stare foldery ze zdjęciami kosmetyków, których recenzji jeszcze nie robiłam. Pozostając w temacie lakierów, przedstawiam Wam kolejny Essence C&G tym razem w odcieniach brązu. Nie będę powtarzać całej recenzji - bo mam identyczne zdanie co do konsystencji, pędzelka itd. tak jak w przypadku nr 54 i 27.
Kolor - ciemny brąz z drobinkami opalizującymi na zielono, różowo, a w buteleczce nawet na niebiesko. Na paznokciu wychodzi ciemniejszy kolor niż na zdjęciu ze strony Essence. Kolor z butelki wychodzi zbliżony tylko przy pierwszej warstwie, a żeby ładnie wyglądał potrzeba dwóch.
Nazwa od producenta ABSOLUTELY STYLISH.
Efekt :
Ten kolor brązu wyjątkowo mi się podoba, drobinki dodają mu w pewien sposób uroku - nie są duże, nie utrudniają zmywania, a w słońcu nudny manicure przekształca się w coś ciekawego wartego uwagi :)
nie przepadam za tą serią, aczkolwiek mam z essence śliczną czekoladę z kolekcji Creamylicious :)
OdpowiedzUsuńJa je lubię, bo szybko się zużywają ;) to są jedyne lakiery, których nie muszę wyrzucać, bo są po terminie ważności :) Do tego spory wybór kolorów. Niestety trwałość słaba, więc bez top coat'u się nie obejdzie.
UsuńNom, wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńteż go mam :)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś,ale wysychał ponad godzinę, a tego nie toleruję - poszedł w świat, choć przyznaję, że kolor miał fajny i szkoda mi go było ... ;(
OdpowiedzUsuńciekawy odcień :))
OdpowiedzUsuńDroga Fiolko, zostałaś otagowana! :)
OdpowiedzUsuńhttp://naturalnapielegnacja.blogspot.com/2012/01/otagowana-kobieta-kobiecie.html