... i powoli wracam do blogowania. Niestety brat zgubił aparat na kortowiadzie, więc będę na razie korzystać z "zapasów" które popstrykałam wcześniej.
Nawet nie wiecie jak mi brakuje w ciągu dnia blogowania ;) Cieszę się, że mogę już poświęcić trochę uwagi Waszym blogom, a swojemu tym bardziej :)
Pozdrawiam :*
Uuuuu Kortowiada <3
OdpowiedzUsuńOlsztyn wita xD
Kortowiada? Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego xD Ile ja się rzeczy od Ciebie dowiaduję ;)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na Twój powrót :*
To żałuj! Najlepsze juwenalia w Polsce!
UsuńHmmm...jesteś z Olsztyna lub okolic?
OdpowiedzUsuńNie, nie :) Ja jestem zawieszona pomiędzy Gdańskiem a tym miejscem. Do Olsztyna mam podobną drogę co do 3city.
UsuńCzekamy (nie)cierpliwie ;)
OdpowiedzUsuńCzekam:)
OdpowiedzUsuńRównież czekam na Twoje wpisy:) ale nasze spotkanie zrekompensowało mi trochę oczekiwanie;)
OdpowiedzUsuńCzekamy...
OdpowiedzUsuń