Strony

178. TAG: Wiem co jem!

środa, 13 czerwca 2012

Jakiś czas temu zostałam otagowana przez Martynę z bloga mala0727.blogspot.com
W końcu wzięłam się za odpowiedzi.
Pytania:
1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo?
Nie. Przede wszystkim nie jem regularnie. Nie jem śniadań. Kolacja o ile jest to o 23. Jem mało i głównie są to słodycze. Warzywa i owoce jem w sezonie, zimą jakoś mnie do nich nie ciągnie, bo nie smakują już tak dobrze. Piję może 0,5l płynów dziennie. Nie unikam fast foodów - lubię frytki i pizzę - nie jem ich często, ale pojawiają się w menu przynajmniej raz w miesiącu. Na pewno mam braki witamin. Jedyne co jest u mnie na plus to bardzo mała ilość soli w posiłkach.
2. Czy zwracasz uwagę na skład produktów spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz?
Mimo, że jem mało patrzę na to co jem dosyć uważnie. Czytam składy, bo nie lubię jak się mnie oszukuje. MOMy i inne tego typu kwiatki zniechęcają mnie do zakupu. Oszukane soki owocowe, nadmiernie barwione napoje, "szprycowana" wędlina, majonez gdzie jajko to 2%, chleb "razowy" barwiony karmelem.... to nie dla mnie. Jem wszystko, ale jeżeli wiem, że gdzieś mnie mogą oszukać to pilnuję składu.
3. Jesz dużo owoców i warzyw?
W sezonie tak. Uwielbiam owoce i mogłabym je jeść tonami (poza grejpfrutem), ale muszą być świeże. Wszystko co widziało słońce i czuło ziemię, naprawdę mogę jeść. Później zaczynają się schody, bo kończą się nasze polskie warzywa i owoce - pomidory przestają smakować, brokuły smakują tekturą, z owoców pozostają jabłka .... Jesień zima to czas zup, ale co to za zupa z mrożonki :( Pozostaje jeszcze soczewica, fasola, groch, ale ile można ? Jak w święta są pomarańcze i mandarynki to nie mogę się pohamować, bo po takim długim czasie brakuje mi cukru z dobrego źródła. Także wiosna-lato DUŻO, jesień-zima MAŁO.
4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś? Na jakiej diecie? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości? 
Jestem bardzo chuda i wszyscy w koło każą mi przybrać na wadze, więc tu nie ma mowy o odchudzaniu się. Nie byłam, ani nie jestem na diecie. Po prostu taka już jestem - jem mało i mam drobną budowę ciała :) W przyszłości będę się pewnie odchudzać przy wadze powyżej 50kg. 
5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele?
Tak, po zastanowieniu dochodzę do takiego wniosku. Lubię swoją budowę ciała, lubię swój rozmiar 32/34 i mimo że chciałabym trochę przytyć (dla świętego spokoju) to nie zamierzam ważyć przy moim wzroście więcej niż 46kg, więc za wiele rodzina nie utarguje. Choć oczywiście piersi mogłyby być większe xD hahaha i obojczyki mogłyby tak nie wystawać.
6. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
Ciężki wybór. Kluski ziemniaczane mojej babci +twaróg+boczek? Zacierki na mleku babci? Szczawiowa? Ciasto rabarbarowe? Zupa owocowa z makaronem? Truskawki ze śmietaną? Fasolka szparagowa z bułką tartą? Może jem mało, ale lubię różne smaki :D Bywa, że cały tydzień jem "okruszki" a w następny poniedziałek zjem porządny obiad. Dziwna jestem z tym jedzeniem ;D
7. Czy lubisz gotować? 
Tak, ale dla kogoś. Dużą satysfakcję sprawia mi jak ktoś pochwali moją potrawę - największa jest wtedy kiedy zrobię coś rodzicom i tata bierze dokładkę. Uwielbiam oglądać programy kulinarne, mogłabym to robić pół dnia z kartką i ołówkiem w ręku :)
8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co do niej wprowadzić i dlaczego?
 Hmmmm z ciężkim sercem napiszę, że słodycze. Przez nie moje odżywianie wygląda tragicznie. Mogę przeżyć cały dzień na 2 batonach.... Zjem kawałek ciasta na obiad, 1 kanapkę na kolację i nie jestem głodna.... Słodycze niebezpiecznie zastępują mi normalne posiłki. Natomiast chciałabym dodać więcej świeżych ziół.
9. Czego nie możesz przełknąć a co mogłabyś jeść cały czas?
 Nie przełknę grejpfruta. Słodycze jem "tonami" - tu wybijają się na prowadzenie ŻELKI znanej firmy H :D
10.Ile posiłków jesz dziennie?
Zazwyczaj są do 2 posiłki (w przedziale czasowym 14-23) + jakiś wafelek/baton pomiędzy nimi.
11.Wypijasz odpowiednią ilość wody? ( min. 8 szklanek dziennie) ?
Nie. Jak wypiję 2 herbaty to jest dobrze. W upalne dni dochodzą jeszcze 2 szklanki czegoś zimnego.

Ufff koniec ;) Zapraszam wszystkich chętnych do odpowiedzi na ten TAG :) 
Dajcie znać w komentarzu jaka jest Wasza ulubiona potrwa :)

15 komentarzy:

  1. Moja ulubiona potrawa - zdecydowanie GOŁĄBKI!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. no nie wygląda to najlepiej ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podpinam się - żebyś kiedyś tego zdrowiem nie przypłaciła, bo szkoda :)
      ale faktycznie jesteś szczupła, że hej! :)

      Usuń
    2. Ano nie wygląda, ale ja nie umiem inaczej ;) Śmieją się ze mnie, że w ciąży będę w końcu wyglądać jak kobieta xD

      Usuń
    3. jeżeli uda Ci się zajść w ciąże, bo z taką niską wagą to naprawdę ciężko... a i 46kg przy Twoim wzroście? Oj nie ładnie nie ładnie - czuje się jak grubas przy Tobie:P

      Usuń
    4. :D mamie się udało :D więc jest nadzieja.....kiedyś tam hehe Ty i grubas? przestań - świetnie wyglądasz :)

      Usuń
  3. a tak z ciekawosci ile masz wzrostu?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ufff, jak dobrze, że nikt mnie nie otagował, bo musiałabym zwierzać się ze wszystkich moich jedzeniowych grzechów, a jest ich sporo :P

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm ulubiona potrawa? nie ma takiej, ja to w ogóle jestem wszystko jedząca - praktycznie i wiele rzeczy mi smakuje;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Po przeczytaniu tego wszystkiego zastanawiam się jak Ty żyjesz. Albo jednak jesteś martwa albo odżywiasz się dodatkowo tymi kosmetykami wszystkimi tylko nie chcesz się przyznać. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe :D M się śmieje, że żyję dzięki energii słonecznej xD

      Usuń

Jeżeli podobała Ci się notka, masz wątpliwości, pytania - zostaw komentarz :) To miłe, że zostawiacie ślad po swojej wizycie :)

Na Wasze pytania odpowiem pod tym wpisem.
Proszę jednak o nie zostawianie treści reklamujących blogi. Staram się odwiedzać każdego komentującego, więc jeśli chcesz coś napisać, niech to dotyczy treści mojej notki.

Dziękuję ! :)