Strony

182. Annabelle Minerals - swatche i efekty

piątek, 29 czerwca 2012

Wczoraj przekazałam Wam info o możliwości zamówienia darmowych próbek. Późnym wieczorem zostały już tylko ciemne kolory, więc zainteresowanie było spore - cieszę się, że notka się przydała :) 

Dziś przetestowałam swoje cuda. Przyznaję, że po wczorajszej dyskusji bałam się, że będę "cegiełką". Jednak miło się zaskoczyłam, kiedy się okazało, że idealnie trafiłam z kolorem. W dodatku nie utleniał się po 10 min, ani nawet po godzinie :) Róż też całkiem nieźle się prezentuje. Wciąż ubolewam nad brakiem korektora, bo widziałam efekty :( Będę musiała zgarnąć odsypkę - żyję nadzieją, że będą je sprzedawać.
Jestem bardzo zadowolona z podkładu kryjącego. Podejrzewam, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy kupię sobie 4g opakowanie. Rozświetlający mnie zawiódł, przesadzili z ilością drobinek, bo w słońcu czułam się jak postać sagi Zmierzch. Ten moment kiedy Edziu wychodzi z cienia na słońce.... taaaaak było dokładnie tak samo. Diamentowa twarz ;D Jako rozświetlacz będzie fajny, ale jeżeli chodzi o stosowanie na całą buzię - tu spasuję. 

Uwaga - sporo fotek

Podkład kryjący - Beige Light

Bardzo drobno zmielony. Dobrze się nakłada, w moim odczuciu lepiej niż EDM. Sugeruję dobrze nawilżyć skórę, bo suche partie mogą być bardziej widoczne. Nie potrzebuję specjalnie mocnego krycia. Zależy mi głównie na widocznych naczynkach ulokowanych na policzkach i nosie. W tych miejscach spisał się naprawdę nieźle. Po dłuższej chwili wyglądał jak moja druga skóra. Jeżeli chodzi o niespodzianki i cienie pod oczami- trochę je zakrył (2 cienkie warstwy), myślę, że z korektorem nie byłoby ich widać. O ile mnie wzrok nie myli, to na twarzy nie było płaskiego matu i widziałam malusieńkie drobinki połyskujące na niebiesko. 
Tu na zdjęciu widać, że zwilżony ma inny kolor i taki zostaje. Nie wiem czy zaryzykuję nakładanie go na mokro tak jak sugeruje producent.

Miałam wcześniej próbki innych minerałów i nie byłam z nich zadowolona tak jak z tego. Nie w czym tkwi sekret...

Róż - Rose
Ciekawy chłodny kolor. Nie jest tak do końca matowy, podobnie jak podkład ma bardzo delikatne drobinki. Taka ilość jak na spodeczku wystarcza, żeby uzyskać ładny widoczny kolor. Osoby z jeszcze mniej opalaną cerą niż moja, będą zużywać go mniej.

Podkład rozświetlający - Beige Light
Nadaje skórze delikatny kolor, pierwsza warstwa delikatnie ujednolica cerę, niestety ilość drobinek niesamowicie połyskujących w słońcu dyskwalifikuje go (wg mnie) do stosowania na całą twarz. Będę go używać jako rozświetlacz. Odnoszę też wrażenie, że jest jaśniejszy od swojego kryjącego odpowiednika.

Efekty

Po lewej twarz posmarowana jedynie żelem aloesowym (pod podkład mi wystarcza, ale pod minerały to za mało, zaznaczało mi suche miejsca), po prawej już z podkładem.
 Zoom - bez niczego
 Zoom z podkładem

Tu matrioszka :D Dołożyłam drugą warstwę, więc osoby o ciemniejszej karnacji też mogłyby go stosować, bo kolor ładnie wychodzi.
Rozświetlający :
A tu widać trochę efektu Edzia - ciężko było to uchwycić, ale się udało.

Jak Wasze wrażenia ?

9 komentarzy:

  1. Faktycznie ten rozświetlający to jednak lekka przesada ;) Ja również zamówiłam sobie te próbki, niestety nie załapałam się na róże, ale przynajmniej wypróbuję sobie podkłady :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten rozświetlający trochę za bardzo się błyszczy. Mnie też udało trafić się z kolorem - Natural Light jest idealny :).
    Róż Rose mi się podoba, Nude jest mniej żywy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. również mam Natural Light, polubiłam ten podkład
    więc zrezygnuję z kupna Bare Minerals i kupię ten ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. o kurcze ładnie wygląda;p ciekawe jak się moje spiszą:/ niestety ciemniejsze odcienie od Twoich:/ czekam na moją przesyłkę

    OdpowiedzUsuń
  5. no to super, ze u Ciebie sie nie utlenia- efekty na prawde fajne!
    Co do rózu- idealnie Ci pasuje ten odcien do koloru cery!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie to wszystko wygląda :) takie mineralne sypańce nie leżą mi do końca, ale muszę przyznać że dają piękny, subtelny efekt wypoczętej buzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam minerały, używam od około 3 lat. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładny efekt, podoba mi się u Ciebie :)
    Już miałam nadzieję, że Rose ma fioletowe tony:P
    U mnie minerały długo królowały i wracam do nich jeszcze od czasu do czasu ale największą miłością darzę róże, cienie i bronzery.

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie rozświetlający trochę się świeci :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli podobała Ci się notka, masz wątpliwości, pytania - zostaw komentarz :) To miłe, że zostawiacie ślad po swojej wizycie :)

Na Wasze pytania odpowiem pod tym wpisem.
Proszę jednak o nie zostawianie treści reklamujących blogi. Staram się odwiedzać każdego komentującego, więc jeśli chcesz coś napisać, niech to dotyczy treści mojej notki.

Dziękuję ! :)