Recenzja dotyczy miniaturki (15 ml) z Glossybox'a. Żel Argane pochodzi z serii anti-ageing, dla kobiet w wieku 45+. Zawiera drogocenny olejek arganowy, który nazywany jest złotem pustyni. To mój pierwszy produkt tego typu, choć wcześniej długo zastanawiałam się nad myjącym olejkiem pomarańczowym z Biochemii Urody. Będę musiała to nadrobić, bo w porównaniu z OCM ta metoda demakijażu jest przyjemniejsza.
Opis ze strony GB :
"Żelowy olejek Galenic ARGANE do demakijażu twarzy i oczu zapewnia perfekcyjne oczyszczenie skórze bez uczucia ściągnięcia. Żelowy olejek ma innowacyjną i zaskakującą konsystencję. Pod wpływem wody zmienia się w nawilżające, aksamitne mleczko, które dokładnie oczyszcza skórę. Można nim wykonać demakijaż oczu, bez podrażnienia zmywa kosmetyki wodoodporne. W rezultacie skóra jest nie tylko idealnie czysta, lecz także odżywiona, miękka w dotyku. Formuła żelowego olejku zawiera 100% olejków: wzbogacony olej arganowy (źródło omega 3, 6 i 9) odżywia, regeneruje i ujędrnia skórę olejek rycynowy (źródło omega 3 i 6) odżywia i chroni przed wysuszeniem. Formuła bez konserwantów."
Kolor/Zapach. Przezroczysty o delikatnym przyjemnym zapachu.
Konsystencja. Gęsty, tłusty i tępy "żel", aż do momentu zmieszania z wodą, wtedy tworzy się delikatna biała emulsja. Nie pieni się. Nie spływa z twarzy.
Aplikacja. Olejek rozprowadza się na twarzy, a następnie zwilżonymi dłońmi masuje skórę. Należy go zmyć sporą ilością wody. Można też nałożyć olejek na płatek kosmetyczny żeby zmyć makijaż oczu.
Działanie.
Zaskakująco dobrze oczyszcza twarz. Skóra po osuszeniu nie była ściągnięta i przesuszona, tylko miękka i odrobinę nawilżona. Nie zostawia na twarzy tłustego filmu jak OCM. Ze względu na dużą zawartość olejku rycynowego radzi sobie z kosmetykami wodoodpornymi.
Na oczy trzeba poświęcić odrobinę więcej czasu. Niestety przy zmywaniu miałam mgłę za oczami - bardzo tego nie lubię. Efekt, mimo przepłukania wodą, utrzymywał się ponad minutę. Najlepiej sprawdzała się metoda z wacikiem, choć przy mocniejszych kreskach zdarzało się, że eyeliner zostawał między rzęsami.
Skład
Wydajność - bardzo dobra, 15 ml wystaryło mi na kilkanaście użyć
Pojemność - 125 ml (pełnowymiarowe opakowanie)
Cena - 57 zł
Podsumowanie. Olejek jest przyjemny w stosowaniu, skóra po demakijażu jest miękka, ale niestety mglisty wzrok przy zmywaniu i cena skutecznie mnie zniechęcają. Przy takim składzie - głównie olejek rycynowy - zdecydowanie wolę kupić coś tańszego. W sumie to trochę dziwne, że proponują go dla skóry suchej, przecież zbyt duże ilości o. rycynowego przesuszają...
Znacie inne olejki myjące?
Lubicie taką metodę demakijażu?
Jakoś mnie nie przekonał ;/
OdpowiedzUsuńMglistego wzroku nie cierpię .
Ja również, dlatego będę go omijać.
Usuńprzez długi czas stosowałam OCM i nie pozostawiało to u mnie mglistych oczu - na szczęście :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie OCM nie dawało takiego efektu. Może stężenie olejku rycynowego ma znaczenie - tu jest go dosyć sporo , a w OCM max 30%
Usuńcałkiem ciekawy skład
OdpowiedzUsuńGdyby odjąć niepotrzebną chemię to można by powiedzieć, że to ocm w formie żelu ;)
UsuńByłam z niego bardzo zadowolona. Metoda z wacikiem w ogóle mi się nie spodobała, bo olejek wsiąkał, ale wacik był dosyć such. Było to bardzo nieekonomiczne i dodatkowo przy nieuwadze mogło zatrzeć oko. Za to demakijaż pod bieżącą wodą był bardzo miły i szybko znikał. Jest to duża oszczędność czasu, bo jednym kosmetykiem zmywa się dokładnie wszystko. Nie ukrywam że cały czas myślę o zakupie pełnowymiarowego opakowania, ale muszę zużyć zapasy ;)
OdpowiedzUsuńFakt faktem metoda na wacik marnowała produkt, ale u mnie to była jedyna szansa na pozbycie się eyelinera bez "utraty wzroku" i nieprzyjemnego uczucia z tym związanego. Nie wiem dlaczego tak to na mnie zadziałało :( Zazdroszczę, że u Ciebie było wszystko OK, bo naprawdę dobrze oczyszczał - płatek po toniku był całkowicie czysty.
Usuńnie zrobił na mnie wrażenia, nie miałam, ale nie chcę mieć :P
OdpowiedzUsuńhej, wysłałam Ci wiadomość na maila z html top komentatorzy :-) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMerci :*
Usuńja nie lubię takich konsystencji więc nawet jeżeli byłby dobry dla mnie to nie wiem czy bym się przełamała :D
OdpowiedzUsuńZ przełamaniem jest łatwiej niż ze zdenkowaniem ;) To jest dopiero wyzwanie hehe
Usuńmiałam tą próbkę i mi podpasował :) mimo dużej zawartości olejku rycynowego - nie czułam go, ani zapachu ani tłustości na skórze.... może kiedyś kupię;P
OdpowiedzUsuńJa niestety będę unikać ;) Nie daruję mu tych zamglonych oczu. Olejek z BU nie ma w składzie rycynowego, więc liczę na sukces w tej kwestii :)
UsuńU mnie nie sprawdził się w ogóle.. do tego właśnie ten mglisty wzrok i szczypanie w oczy :/
OdpowiedzUsuń