Strony

270. Wrocław - kilka fotek

piątek, 14 czerwca 2013

Niestety dziś jeszcze nie ma recenzji. Wrzucam notkę z fotkami z Wrocławia, ponieważ mój kociak się pochorował. Od 2 dni jeżdżę z nim do weterynarza na kroplówki. Od dziś już będzie dostawał zastrzyki w domu. Przed wyjazdem na wesele już mu się poprawiało, a jak wróciłam jego stan był naprawdę nieciekawy. Zmieniliśmy lecznicę i teraz powinno być już lepiej, więc mogę być spokojniejsza i zająć się swoimi sprawami.
Mam tam rodzinę z którą widuję się max 2 razy w roku - odległość robi swoje. Był to czas spędzony w miłej atmosferze. Odwiedziłam kilka miejsc, poza ZOO :P ponoć jest w remoncie, więc przełożyłam tę przyjemność na następny raz.

DAREA - restauracja japońsko-koreańska, mieszcząca się przy ulicy Kuźniczej, to miejsce mojej pierwszej degustacji sushi. Przyznaję się, że miałam strach w oczach ;) Ciągle miałam w głowie obraz surowej ryby. Smak jednak wszystko zrekompensował. Szczególnie dwie wersje smażone. Pycha! Zupa Miso też mi zasmakowała. To taka łagodna wersja szczawiówki ;D (chociaż kuzyn stwierdził, że akurat tamtego dnia wyszła im lekko kwaskowata i normalnie jest jeszcze łagodniejsza). Prawdopodobnie w mieście nie ma lepszego miejsca do spróbowania sushi. Nie potwierdzę ani nie zaprzeczę, bo to był mój pierwszy raz ;)  

Przystawka - mega pikantna kapustka (albo ja dawno nie jadłam ostrych dań)
 Przystawka nr 2 - cukinia w cieście (pycha)
 Zupka :)
 Kanpungi - piersi z kurczaka w cieście, na ostro.
 Surowa wersja lunch box'a.
 Lunch box wersja na ciepło
Próbowałam robić fotki wystroju, ale bez lampy w tym świetle nie dawało rady. Nie próbowałam drugi raz bo jedzenie mi stygło :P

MARCELLO CONSONNI - cukiernio kawiarnia, którą zobaczycie kawałek dalej za Dareo. W życiu nie jadłam tak pysznych lodów pistacjowych. Jak się okazało to stara receptura, prawdziwe pistacje w dużych kawałkach. Śmietana - zero kryształków lodu. PYCHA! 4 zł za gałkę, ale warto było. Chleb z migdałami też był całkiem niezły. No i w końcu przekonałam się do herbaty Roibos - wersja z ananasem Sunrise bardzo mnie zaskoczyła.

Wróbel, który tylko czekał aż ktoś zostawi talerzyk z okruszkami :)

Kolejny przystanek to BIERHALLE - musiałam co niektórym przywieść na Pomorze kilka buteleczek marcowego piwa (6 zł za 0,4l ?). Jest lekkie w smaku, niepasteryzowane. Mój tata, wujek, kuzynka itd. zachwycają się tym smakiem... Ja nie potrafię go docenić, bo ostatnio przerzuciłam się na wina ;) No ale przywieść zawsze mogę ;)

 Prawdopodobnie będą remontować ten most, więc kto wie czy zobaczę te kłódki za rok ;)
Kicia nie mogła zostać pominięta :)

A tu moja kruszynka, dumnie pozująca z wenflonem. Podejrzewam, że przez te 2 dni był najmodniejszym kocurem w okolicy ;D Pasował mu ten zielony bandaż hehe

Jutro znowu mnie nie ma w domu.... Po tym wyjeździe do Niemiec wszystkie sprawy strasznie mi się skumulowały eh :/ No ale to nie jest tak ważne, jak zdrowie mojego malucha - dopóki będę się martwić nie będę się w stanie skupić na niczym innym :( Najważniejsze, że wraca na noc do domu i się wtula w nogi albo koło brzucha. Przynajmniej wiem, że go znowu jakiś kocur nie będzie bił. U weterynarza był bardzo dzielny, więc proszę trzymajcie za niego kciuki :*

9 komentarzy:

  1. Byłam kiedyś w tej restauracji Darea - bardzo dobre jedzenie tam dają i w całkiem rozsądnej cenie, jak za takie orientalne rarytasy :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze a ja nie znam tej restauracji i cukierni... ale wstyd... ;)
    super zdjęcia i wyjazd...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę nigdy tam nie byłam :) muszę się przejść :) Chodzę na Sushi do I <3 Sushi na gaju i tam jest przepyszne :D
    A co do ZOO to koniec remontu jest dopiero za dwa lata :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ohh mój Wrocław ^^ 2 miesiące temu ostanio byłam, aż się stęskniłam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne zdjęcia :) Byłam niedawno we Wro, i w przyszłym tygodniu znów bedę... Lubię to miasto.

    OdpowiedzUsuń
  6. smutno z tymi kłódkami taka pamiątka i może zniknąć :(

    OdpowiedzUsuń
  7. wybieram się niedługo do Wrocka więc zapamiętam Dareę :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli podobała Ci się notka, masz wątpliwości, pytania - zostaw komentarz :) To miłe, że zostawiacie ślad po swojej wizycie :)

Na Wasze pytania odpowiem pod tym wpisem.
Proszę jednak o nie zostawianie treści reklamujących blogi. Staram się odwiedzać każdego komentującego, więc jeśli chcesz coś napisać, niech to dotyczy treści mojej notki.

Dziękuję ! :)