Kolekcja, której próbuję nie powiększać - niestety kiepsko mi idzie ;) Długo zbierałam się z tą notką. Miałam ją w planach już dawno temu.
Zastanawiałam się w jakiej formie to zrobić i ostatecznie przedstawię lakiery firmami + resztę zbiorczo. Jeżeli jakiś pokazywałam na blogu to nazwa/numer będzie podlinkowana (dopiero teraz zauważyłam, że mam wiele katalogów z fotkami paznokci, które się jeszcze nie pojawiły eh).
Zastanawiałam się w jakiej formie to zrobić i ostatecznie przedstawię lakiery firmami + resztę zbiorczo. Jeżeli jakiś pokazywałam na blogu to nazwa/numer będzie podlinkowana (dopiero teraz zauważyłam, że mam wiele katalogów z fotkami paznokci, które się jeszcze nie pojawiły eh).
Lakiery trzymam w pudełkach po... cukierkach :P W zasadzie są to puszki, na tyle wysokie, że gdyby Golden Rose było odrobinę niższe, to nawet by się do końca zamykały ;) Do tego dochodzi karton na topy i pudełko na inne paznokciowe pierdoły. Będzie sporo zdjęć - ostrzegam :P
WAŻNE - do zdjęć wstrząsnęłam każdą buteleczką, żeby kolor był widoczny na całej ściance, dlatego niektóre wyglądają jakby były nieużywane.
Zdążyłam już rozbić jeden lakier w trakcie pisania tej notki - ułamała się szyjka - i złamać paznokieć a miałam już 5mm odrost eh :( Oby do końca pisania nic więcej się nie stało :P
Zacznijmy od "cukiereczków".
INGLOT
AVON
CATRICE
SAFARI
LOVELY
SENSIQUE
WIBO
GOLDEN ROSE
ESSENCE
MISS SPORTY
DELIA
SILCARE
BELL
MY SECRET, ESSIE, EVELINE, GLAMOUR
KOBO, NYC BUTTERFLY, PIERRE RENE, MEMEME, SALLY HANSEN
Czas na resztę dodatków.
CRACLE
GLITTERY, FLEJKSY
BAZY, TOP COATY
LISTA :
- Inglot nr 891 - czarna baza ze srebrnym shimmerem
- Inglot nr 116 - dużo ciemniejsza wersja 71 + fioletowe tony, delikatny shimmer
- Inglot nr 71 - czerwień zmieszana z brązem
- Inglot nr 926 - ciemna czerwień, bardzo długo moja ulubiona
- Inglot nr 952 - malinowa czerwień z shimmerem
- Inglot nr 57 - odrobinę ciemniejszy niż 55, sprawdza się przy bardziej opalonej skórze
- Inglot nr 55 - kiedyś mój ulubiony lakier Nude, bardzo ładny beż pasujący nawet do jasnej skóry
- Avon peppermint leaf - bardzo ładny miętusek, kupowałam go jak był szał na te kolory, ale wszędzie były mocno rozbielone pastele, ten jako jedyny miał w sobie nieco więcej zieleni
- Avon splendid blue - granatowa baza z mnóstwem niebieskich drobinek, kolekcja sylwestrowa
- Avon real red - typowa czerwień, bez dodatkowych tonów, jest trochę bardziej soczysta niż na zdjęciu, jak widać bardzo się lubimy, bo spore zużycie
- Catrice, LE Out of space, C03 Beam me Scotty! - lubię kolor i matowe wykończenie, ale nienawidzę trwałości, żaden lakier tak szybko mi nie schodzi.
- Catrice 660 I'm A Star - oliwkowa baza ze złotym shimmerem
- Catrice 560 Rusty But Sexy - jesienny pomarańcz, kolor rdzy/wiewiórki ze złotym shimmerem
- Catrice 400 Blue Cara Ciao - mój pierwszy lakier Catrice, normalnie nie przepadam za niebieskim, ale ten miał coś w sobie
- Catrice 820 Pimp My Shrimp - łososiowo, koralowy
- Catrice 520 Apropos Apricot - pastelowa brzoskwinka, była dosyć popularna na blogach
- Safari nr 331 - jasny szary
- Safari nr 64 - granat, satynowy, nawet nie nosiłam bo się okazało, że kupiłam lakier po terminie :/ i okazał się strasznie gęsty
- Safari nr 25 - ciemny amarant
Safari nr 156 - podobnie jak 64, sprzedawca mnie okantował... - gęsty mocny różwłaśnie go zbiłam- Safari orange - neonowy pomarańcz
- Lovely, Crystal Strenght, metalic trends, nr 375 - czarna baza z niebieskofioletowym shimmerem
- Lovely, Crystal Strenght - fiolet z niebieskim shimmerem
- Lovely, Crystal Strenght, nr 301 - malinowa czerwień
- Lovely, Crystal Strenght - żółto pomarańczowy
- Lovely, Color Mania, nr 341 - beż z chłodnym shimmerem, kompletnie nietrafiony zakup
- Lovely, Color Mania, nr 25 - biały
- Sensique, Sensual Color, nr 240 - ciemny granatowy/morski kolor z delikatnym shimmerem
- Sensique, Sensual Color, nr 238 - ciemna zieleń plus shimmer w jaśniejszym wydaniu
- Sensique, Sensual Color, nr 234 - ciemny róż, srebrnofioletowy shimmer
- Sensique, Sensual Color, nr 236 - czerwień z rodzaju tych idealnych ;)
- Wibo, Extreme Nails, nr 34 ? - czarny
- Wibo, Extreme Nails, nr 177 - amarant
- Wibo, Extreme Nails, nr 326 - kolejna malinowa czerwień, ale tym razem jaśniejsza, więcej w niej różu
- Wibo, Extreme Nails, 27 - czerwień z odrobiną pomarańczy, plus shimmer
- Wibo, Extreme Nails, 3 - mleczny delikatny róż
- Wibo, Your Fantasy nr 244 - róż ze złotym shimmerem
- Wibo, Express Growth, nr 154 - stonowany pomarańcz
- Wibo, Express Growth, nr 294 - brudny róż
- Wibo, Express Growth, nr 231 - lilak ze złotym shimmerem
- Wibo, Express Growth, nr 12 - delikatny beż plus shimmer, trochę różowych tonów
- Wibo, Express Growth, trends nude, nr 351 - idealny dla jasnej skóry
- Golden Rose, Paris, nr 223 - grafit plus shimmer
- Golden Rose, Paris, nr 213 - ciemny pomarańcz z odrobiną czerwieni
- Golden Rose, Paris, nr 129 - jasny pomarańcz
- Golden Rose, Paris, nr 32 - idealny różowy kolor Nude
- Golden Rose, Paris, nr 118 - idealny beżowy Nude, bardzo delikatny shimmer, przez długi czas mój ulubiony
- Golden Rose, Miss Selene, nr 220 - jasny niebieski, kupiłam tę miniaturkę bo chciałam zobaczyć czy będzie mi dobrze w takim kolorze, jednak nie mogę się przekonać
- Golden Rose, Miss Selene, nr 219 - ciemny róż
- Golden Rose, Pretty Color, nr 174 - ładny koral
- Golden Rose, Fashion Color, nr 21 - beż ze złoto pomarańczowym shimmerem
- Essence, colour&go, 40 absolutely stylish - brąz z zielonym shimmerem
- Essence, colour&go, 54 trust in fashion - butelkowa zieleń
- Essence, colour&go, 26 break through - fiolet
- Essence, colour&go, 37 just rock it! - ciemny granat, atramentowy
- Essence, colour&go, 55 let's get lost - jasny turkus
- Essence, colour&go, 56 got a secret - jasny szary
- Essence, LE Return to Paradise, 04 fruit punch - pomarańczka ze złotym shimmerem
- Essence, LE Vampire's Love, 01 gold old buffy - czarna baza z mnóstwem oliwkowo złotych drobinek
- Miss Sporty nr 340 - bordo z domieszką fioletu
- Miss Sporty nr 425 - ciemnoszary z domieszką fioletu
- Delia Coral Prosilk nr 213 - ładny pomidorowy kolor
- Delia Coral Prosilk nr 127- mocno podstarzałe złoto, brokatowy
- Silcare, The Garden of Colour, nr 62 - malachitowa zieleń
- Silcare, The Garden of Colour, nr 77 - ciemnoniebieski, granat
- Silcare, The Garden of Colour, nr 40 - jaśniejsza wersja burgundu,
- Silcare. Lovely Color, nr 20 - ciemny fiolet
- Bell, Air Flow (06) - (wg biedronkowej numeracji), dojrzały pomidor
- Bell, Air Flow (08) - chabrowy
- Bell, Air Flow (03) - zielono niebieski
- Bell, Air Flow (05) - pastelowy miętusek
- Bell, Air Flow (20)- nude, mocno rozbielona kawa
- Bell, French manicure, nr 12 - nadaje się też solo do krótkich paznokci
- My Secret, LE Hot Colors, 166 golden night - czarna baza ze złotym shimmerem
- My Secret, LE Denim Love, 151 storm clouds - metaliczny, nazwa dobrze oddaje kolor
- Essie, LE, 742 coat azure - niebiesko szary ze srebrnymi drobinkami
- Eveline, Colour Instant, nr 625 - miętusek
- Glamour - neonowa zieleń
- Kobo Professional, 27 blueberry - jagodowy, miałam go wyrzucić, był nawet w denku, ale rozcieńczalnik uratował go przed tym losem
- NYC, 139 plaza plumberry - śliwkowy
- Buterrfly, Single, 282 - czerwono różowy, beznadziejna trwałość :/
- Pierre Rene, Top Flex, 232 lazoor - smerfowy niebieski z delikatnym shimmerem
- MeMeMe, 97 sensuous - pastelowa morela
- Sally Hansen, Xtreme Wear, vanilla bean - tragiczne krycie, a nie ma wzmianki o tym, że jet do frencha
- Golden Rose, Graffiti, nr 07 - granatowy cracle
- Silcare, Lovely Cracle 02 - neonowo różowe cracle
- Silcare, Lovely Cracle 04 - srebrny cracle
- Silcare, Lovely Cracle 01 - czarny cracle
- My Secret, nr 104 - flejksy, uwielbiam je
- Essence, 02 circus confetti - kolorowy glitter, cykloheksany + drobniutkie kółeczka
- Essence, 06 edward - zielony, niebieski glitter, romby+drobne kółeczka
- Essence 04 carrie - różowy glitter, cykloheksany+romby+drobniutkie kółeczka
- Orly, Bonder - baza pod lakier, sprawia, że emalia lepiej się trzyma
- Essence, base sealer - kupiony przez pomyłkę
- Essence, top sealer - bardzo fajny, mocny top coat, to już moje kolejne opakowanie
- Essence, mat top coat - matuje powierzchnię lakieru, niektóre lakiery wyglądają naprawdę nieźle zmatowane
- Essence, High Shine top coat - zwyklak nadający połysk
Sally Hansen, No Chip 10 day nail color- wyrzuciłam go, śmierdział akrylem, nawet po wyschnięciu i na drugi dzień
POZOSTAŁE PRZYDATNE RZECZY
Wysuszacz do lakieru w spray Golden Rose. Niby jest fajny, ale przez olejki brudzi wszystko w koło - ciuchy, podłogę... Rozcieńczalnik Silcare - przydatna rzecz, uratował mi kilka lakierów przed śmietnikiem.
Zestaw do stempli Essence - opisywałam go TU [klik]
Balsam do paznokci 2x5, Odżywka do paznokci Golden Rose, Oliwka do skórek Eveline.Zestaw do usuwania skórek
Najlepszy okazał się Sally Hansen Instatnt 15 sek - niebieska buteleczka.
Fiomo, końcówki do "korektorów skórek", pisaki do czyszczenia skórek, separatory, polerka, rodełko.
Zmywacz w gąbce - świetna sprawa, zużycie wacików zmalało o 3/4. Z czasem wylewam ten brudny zmywacz, myję gąbeczkę i dolewam nowy. Rękawiczki i żel antybakteryjny.
UFFFF to byłoby na tyle ;)
Jeżeli jakiś lakier wpadł Wam w oko, a nie pokazywałam go na blogu dajcie znać w komentarzu.
duużo tych lakierków :)
OdpowiedzUsuńwow! prawie 100 lakierów :) a ja myślałam, że ja mam dużo :)
OdpowiedzUsuńPokaźny zbiorek :) Staram się im nie przyglądać zbytnio, bo najgorzej jak mi któryś wpadnie w oko ;P
OdpowiedzUsuńłał, powalająca kolekcja :)
OdpowiedzUsuńchyba przez resztę życie bym tego nie zużyła ;P
Piękna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńo matko! a ja myślałam, że mam za dużo lakierów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja! ;) ja na razie się ograniczam bo nie miałabym gdzie to wszystko trzymać :D
OdpowiedzUsuńładniutkie lakiery, i szacuję, że mam podobną ilość:> parę kolorków mi się podoba, ale nie przyglądam się dokładnie, bo jestem na odwyku:P
OdpowiedzUsuńeh..moja kolekcja nie może sie z tą równać!! :)
OdpowiedzUsuńAleż cudna kolekcja :) Balsam 2x5 mam i bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńwow jak kolekcja, moja to się może głęboko schować ;p
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię z golden rose, może nie są najtrwalsze, ale mają śliczne butelki, przypominają wieże eiffla :D
Te buteleczki fajnie wyglądają, ale w połowie jest problem żeby wydobyć lakier :((((
Usuńpiękna kolekcja, też mam jakoś koło 100... chociaż w ostatnim czasie przybyło mi mnóstwo to kto wie... ;D
OdpowiedzUsuńfajny sposób przechowywania, ja muszę sobie jakąś półeczkę sprawić.
też jakiś czas temu robiłam serię postów o kolekcji, z tym, że kolorami. ale to był chyba zły pomysł lepiej tak jak ty firmami.
zresztą zanim skończyłam ten cykl to przybyło mi mnóstwo nowych, bez sensu ;D
Na półce się kurzą :( Już to przerabiałam :(
UsuńFirmami jest najbezpieczniej ;) Kolory czasami aparat przekłamuje + np. wszystkie czerwienie mogą się nie zmieścić w kadrze hehe
wow masz bardzoo duzo lakierów:P ja znacznie wiecej mam ozdób racji z tego że jakis czas temu bawiłam się w żelowe paznokcie :)
OdpowiedzUsuńJa do ozdabiania się nie nadaję ;)
Usuńo WOW ! ale kolekcja !
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja, ja bym się długo musiała zastanawiać na jaki kolor pomalować paznokcie :D
OdpowiedzUsuńMam swoich ulubieńców na co dzień i na wieczór, więc jak nie mam pomysłu to sięgam właśnie po nich :)
UsuńAle kolekcja ;DDD
OdpowiedzUsuńPowalająca kolekcja! Zazdroszczę!! :)
OdpowiedzUsuńhttp://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com/
Piękna kolekcja i jaki porządek :)
OdpowiedzUsuńAle zbiorek:) Super, a te z Catrice to bym Ci chętnie podkradła :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że posiadasz również te lakiery z dolnej półki, mam tu na myśli tanie takie jak np. Miss Selene, bo niektóre lakieromaniaczki chyba takich nie uznają i mają już tylko OPI, China Glaze, ORLY, Essie itd. Niektóre Ci bym chętnie podkradła haha :D Chociaż sama mam ponad 130, lakierów nigdy za wiele :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa z tych wymienionych kupiłabym tylko taki, którego tańsze firmy nie mają w ofercie i naprawdę bardzo by mi się spodobał. Na razie nie mam ciśnienia na takie drogie lakiery :)
130?! :D wow :D
Ale Ci się chciało :P. Niezła kolekcja :) Choć moja wcale nie dużo mniejsza ;) Zazdroszczę tylu perełek z Inglota, ja niestety nie mam jak na razie żadnego
OdpowiedzUsuńTak długo planowałam ten post, że w końcu jak siadłam to porządnie :)
UsuńInglot to moje pierwsze lakiery :) Później zaprzestałam kupowania innych kolorów, bo przy tej pojemności ciężko je zużyć.
o jaaaaaaaaaaaa... a ja myślałam, że kiedyś miałam dużo, ale mnie przebiłaś :P teraz już się wyleczyłam z kupowania lakierów, mam kilka, które używam i wystarczy :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńja jestem na odwyku, ale ciężko idzie hehe Ograniczyłam się i to sporo, ale ciężko przechodzić koło półek Essence, Catrice, Golden Rose ;D
Poddziwiam za wypociny he he ale kolekcje masz wręcz cudowna ;)
OdpowiedzUsuńOj mamuniu! Jaka kolekcja! Piękności, większość przygarnęła bym ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku ;)
piękny zbiór, ja mam 5 :DDD Ale postanowiłam, że muszę powiększyć ich liczbę! ;)
OdpowiedzUsuńduzo tego :D
OdpowiedzUsuńpokaźna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na przechowywanie :-)
OdpowiedzUsuńLakierów nigdy za dużo ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się spodobały glittery:)
OdpowiedzUsuńJak się u Ciebie spisuje ten balsam do paznokci z Tisane?
Glittery muszę uzupełnić, odkąd jestem na odwyku ominęło mnie sporo limitowanek, które chciałam mieć hehe
UsuńTisane to taki przeciętniak, liczyłam na coś więcej, lepiej spisują się oleje (mix rycyny z migdałowym, słonecznikowym itp.).
niezły zbiorek... :P
OdpowiedzUsuńojejuniu... tez chcę tak :)
OdpowiedzUsuńOgromna kolekcja:)
OdpowiedzUsuńWOW! Pokaźna kolekcja... Ja mam na paznokciach właśnie numerek 59 z essence ;) A co do Golden Rose - polecam Rich Colour, równie dobra jak pozostałe, a nawet lepsza ;P
OdpowiedzUsuńO :) Good to know :) Następnym razem wezmę jakiś z tej serii :)
Usuńpokaźny zbiór, ja tyle nie mam:p
OdpowiedzUsuńwspaniała kolekcja :)
OdpowiedzUsuńłooo matko... podziel sie :D hehe
OdpowiedzUsuńPokaźna kolekcja. Mi niestety nie odbija się ten lakier z essence na płytce ;/
OdpowiedzUsuńHmm a przecierasz zmywaczem przed użyciem stempel i płytkę? Po takim zabiegu często wychodzi dopiero za drugim razem. No i zmywacz nie może mieć dodatków w postaci olejków. Plus trzeba szybko odbijać po pomalowaniu płytki bo inaczej zasycha.
Usuńkolekcja robi wrażenie...ja niektórych z tych lakierów nawet na oczy nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńile lakierów przygarnęłabym wszystkie a w szczególności te miętuski :D
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja niektóre perełki chętnie widziałabym u siebie :) też będę musiała pomyśleć nad postem lakierowym, sporo tego u mnie :)
OdpowiedzUsuńDobrze jest zrobić sobie taki spis, bo człowiek nagle sobie uświadamia ile ma czerwonych lakierów ;D
Usuńo kurcze! spora kolekcja ;P moja przy tym to.. ;D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM! http://4everparadiselovehope.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńgenialna kolekcja *_*
OdpowiedzUsuńjeeeej jaka ogromna kolekcja ;o
OdpowiedzUsuńwow !! moja kolekcja to 1/4 tego co masz xD
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-in-warsaw.blogspot.com/
Jestem pod wrażeniem:) Takiej kolekcji jeszcze nigdy nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńZerknij na YT gdzie dziewczyny z USA pokazują swoje zbiory ;D Trzymają je w sporych szafkach na dokumenty :D
UsuńNo całkiem spora ta kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
wow masz więcej lakierków niż ja, ale ja sie często wymieniam ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem do swoich bardzo przywiązana ;)
Usuńo matko , ale zbiór, aż głowa boli od oglądania :-) super
OdpowiedzUsuńHoho... Spora kolekcja! Ja miałam podobną, ale przy przeprowadzce się gdzieś zapodziała;(
OdpowiedzUsuńJak ja bym straciła swój zbiorek to bym się chyba zapłakała :(
UsuńFantastyczny post.
OdpowiedzUsuńMam normalnie sama ochotę zrobić przegląd swoich lakierów i zrobić podobną notkę (o ile nie masz nic przeciwko).
PS. bardzo miło mi upływa czas na Twoim blogu
Jak zrobisz notkę to podrzuć link, chętnie obejrzę :)
UsuńDziękuję za miłe słowa :)
-----
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze :*