Max Factor, Smooth Effect Foundation [29]

źródło: www.facebook.com/MaxFactorPolska

Podkład dostępny jest w 5 odcieniach:

• 45 Creamy Ivory
• 50 Natural
• 55 Buff Beige
• 75 Golden
• 80 Bronze

Moja recenzja

Posiadam odcień nr 50 Natural. Skuszona jak większość dziewczyn promocją (za 24,99 w innym sklepie za 22,49 zł). Na dokładkę jest to nowość, nie mam podkładu na cieplejsze dni (Kobo jest zdecydowanie za ciężki), więc ciężko się było oprzeć pokusie. 

Opakowanie - tubka z miękkiego tworzywa. Pojemność 30 ml. Ważność 12 miesięcy od otwarcia (produkt z zewnątrz jest zabezpieczony folią, więc mamy pewność, że nikt sobie akurat z naszego podkładu nie zrobił wcześniej testera). 

Rozprowadzanie podkładu jest dziecinnie proste zarówno przy pomocy palców jak i przy pomocy pędzla.  

Nie zauważyłam jak na razie żadnych minusów! poza tym, że mogłaby być większa pojemność ;) (Kobo ma 40 ml). 

Producent obiecuje nawilżenie i podkład faktycznie nawilża. Nałożyłam podkład na suchą skórę i trzymał się tak samo długo jak na skórze nawilżonej kremem. Nie używałam bazy pod makijaż, a mimo to i tak cera wyglądała dobrze cały dzień! (oczywiście były niewielkie poprawki na nosie)

Ocena:

• nawilża !
• wygładza
• nie pzozostawia smug
• nie robi plam
• nie ciemnieje
• nie roluje się i nie spływa pod koniec dnia
• idealnie stapia się ze skórą
• jest lekki (idealny na wiosnę/lato)
• konsystencja "płynna" - idealnie kremowa
• krycie (można stopniować)- dla cery problematycznej potrzebne będzie użycie korektora, dla cery jak moja, z mniejszymi cieniami, krycie będzie idealne
• nie tworzy efektu maski
• nie zapycha !
• nie zaznacza suchych skórek !
• nie wchodzi w zmarszczki !
• skóra nie świeci się po nałożeniu podkładu, lekko matuje (po 4h nos, ew. czoło wymaga ponownego zmatowienia)
• wydajny (razem z poprawkami zużywam ok. 1 wielkości ziarna groszku + 0,25 na ewentualne poprawki i dodatkowe krycie)
• przystępna cena

MÓJ IDEAŁ NA WIOSNĘ/LATO 

 10/10  

Polecam! : )

Fotorecenzja

Zdjęcia z bardziej nasyconymi kolorami są robione z FLESZEM, reszta w świetle dziennym, a że zanosi się na burzę słoneczko się schowało i skóra nabrała dziwnego odcienia.

 Czysta skóra, bez podkładu. Specjalnie wybrałam takie miejsce, gdzie mam zaczerwienienie, żebyście zobaczyły jakie jest krycie.

Rozmazany podkład. Zostawiłam zdjęcie po lewej, ponieważ gdzieś pomiędzy tym najjaśniejszym a ciemniejszym kolorem jest jego prawdziwy odcień.

 Jedna warstwa podkładu.

 Odrobina więcej i już mniej widać, więc krycie można stopniować.

Teraz moja buźka.

Wiem wyglądam tragicznie. Jak schudłam to najpierw zeszło mi z buzi i wyglądam jakbym uciekła z jakiegoś obozu, no ale trudno. Dlatego 90% zdjęć to profil, bo wtedy jeszcze da się je oglądać :P

Po lewej stronie są zdjęcia z fleszem.

1. Czysta skóra.

2. Nałożony podkład.

 3. Małe poprawki i kędziorek ehh

4. Wykończenie transparentnym pudrem Max Factor.

 5. Efekt końcowy w zestawieniu Przed i Po.

Podkład zakrył częściowo moje cienie po oczami (ale u mnie żaden korektor nie radzi sobie z zasinieniem, które mam ok. 1cm pod okiem), zaczerwieniania na policzkach i w okolicach skrzydełek nosa, pory, pozostałość po krostce na brodzie inne mniejsze niedoskonałości których na zdjęciach nie widać.

6. Zdjęcie po 8h .

W ciągu dna zapominam o makijażu i często dotykam buzi, oczu itd. Podkład trzyma się wyjątkowo dobrze mimo mojego zapominalstwa i nieustannego jej dotykania.

Świeci mi się nos (co zauważyłam już po 4h), trochę policzek, ale to dlatego, że pól dnia się na nim opierałam.  Poza tymi miejscami podkład po 8 godzinach dalej kryje, nie roluje się, nie ciemnieje. 

Do aplikacji podkładu i pudru użyłam pędzli Hakuro H50 i H54
(zdjęcia zrobiłam po, dlatego są brudne).