Miała być recenzja zmywacza, ale to zirytowało mnie bardziej i ma pierwszeństwo.
Uznałam, że po dzisiejszych nowinach zasłużyłam sobie na domowe Spa w środku tygodnia. Pierwszym krokiem miała być aromatyczna kąpiel, w związku z czym wygrzebałam z pudełka saszetkę z solą, bo ta krówka tak na mnie patrzyła, że nie mogłam się oprzeć.
Jest to sól do kąpieli Dairy Fun (miałam już nieprzyjemność używać pudru do kąpieli tego producenta). Liczyłam na to, że skoro to jest zwykła sól perfumowana, to nic w niej zepsuć nie mogli. Mam wersję truskawkową, jest jeszcze mleko z miodem, karmelowe jabłko. Cena 2,99.
W saszetce jest 75g gruboziarnistej soli, czyli jak się uprzeć na 2 kąpiele. Zapach truskawkowy ładny, troszkę chemiczny - nic nie przebije zapachu peelingu Joanny : ) Kryształki są jasno różowe + jakieś gratisy w kolorze czarnobrązowym.
Sól rozpuszcza się szybko, nie barwi wody. Zapach utrzymuje się ok 15min.Wydawałoby się, że wszystko jest OK. Co mnie wkurzyło ?
Otóż te czarnobrązowe gratisy się nie rozpuszczają !
W trakcie kąpieli leżą sobie na dnie wanny wbijając się w 4 litery :/ Niektóre kamyczki były ostre, więc kąpiel przestała być przyjemna i odechciało mi się dalszych etapów domowego spa. Miałam już wiele soli do kąpieli, ale pierwszy raz spotkałam się z czymś takim.
Żeby nie było, że przez to ją skreślam. Nie wysuszyła mi skóry, ale czy minerały wniknęły głęboko skórę, nie jestem w stanie powiedzieć. Jedyne zastosowanie jakie dla niej widzę, to kąpiel stóp przed pedi.
Ocena za zapach, rozpuszczalność kryształków soli i nie wysuszanie skóry, jednak dyskomfort podczas kąpieli dominuje nad plusami, więc 3/10
dziwne te brązowe elementy ;|
OdpowiedzUsuńteż miałam kiedyś takie kamyczki w jakiejś soli, okropne dziadostwo. Taką sól mam, jeszcze nie używałam, chyba jablkową
OdpowiedzUsuńpewnie zwykłe kamienie...
OdpowiedzUsuń@Forever-Young: pewnie tak, tylko pytanie brzmi czy to przypadek czy dokładają je żeby zwiększyć wagę.
OdpowiedzUsuńNie dobrze, a takie zachęcające opakowanie.. ; /
OdpowiedzUsuńNie dość że w tyłek się wbija to jeszcze wannę porysuje :)
OdpowiedzUsuńno to miałaś niespodzianke od firmy;/
OdpowiedzUsuńNie mam wanny więc odpada :) Zresztą niee lubię jak coś mi się wbija w D** :P
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo z Twojej strony :)
Ale opakowanie ładne ;)
OdpowiedzUsuńhehe dokładnie, te kamyki jakieś dziwne:p
OdpowiedzUsuńFajna ta zabawa :) Przynajmniej blogerki mogą się poznać nawzajem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)