"Feel like adding a subtle shimmer to your face and body? The Shimmering Powder comes in an elegant flacon with a pump dispenser. It not only provides a fascinating, smooth shimmer effect but also has a delicious scent to ensure unforgettable moments. The whole of Las Vegas will get lost in the moment…"
Dzięki mojemu M, który przed świętami był chyba w każdej Naturze w Gdańsku, gdzie były szafy Catrice, pod choinką znalazłam ten rozświetlacz (złoty pyłek) z old school'ową pompką.
Opakowanie - jest po prostu cu-do-wne :) Zawsze chciałam mieć perfumy z taką pompką, albo jakiś osobny flakon do którego mogłabym je przelewać. Jak tylko zobaczyłam w limitowance ten puder rozświetlający wiedziałam, że muszę go mieć. Jest czarny, ciężki i malutki (7 cm). Złoty napis i element ozdobny dodają mu elegancji. Pompka tworzy ponadczasowy klimat ;) Bardzo fajnie prezentuje się na toaletce.
Dodatkowo zawiera plastikową zatyczkę oraz silikonowy koreczek, zapobiegający rozpylaniu produktu np. podczas transportu.
Atomizer można odkręcić i wysypać pyłek do pojemniczka. Jak mi się już znudzi to właśnie tak zrobię i przeleję do niego ulubione perfumy.
Kolor/Zapach - złote drobinki zawszone w transparentnym pudrze. W pojemniczku wygląda to jak cień z palety z tej edycji - jasne chłodne złotko tyle, że z delikatnym brokatem. Drobiny nie są nachalne - tworzą bardzo ładny efekt zarówno na dekolcie jak i nad kośćmi policzkowymi. Zapach jest słodki, pudrowy, szybko się ulatnia.
Konsystencja - sucha, pudrowa, z drobnymi drobinkami brokatu
Aplikacja - bardzo łatwa. Atomizer rozpyla pyłek na tyle równomiernie, nie ma placków jeżeli stosujemy go w odpowiedniej odległości od ciała. Jeżeli chcemy wykorzystać go inaczej wystarczy go lekko odkręcić nad kartką i nakładać palcem w wybrane miejsce.
Efekt - idealny na Sylwestra oraz karnawał, można nim przyozdobić nie tylko dekolt i kości policzkowe ale również gotową fryzurę, pięknie podkreśli opaleniznę, makijaż oka lub doda elegancji bezbarwnej pomadce ochronnej lub czerwonej szmince. Daje bardzo delikatny efekt, który można nasilić dodając kolejne "warstwy".
Trwałość - z nią bywa różnie - jeżeli go nie dotykamy to trzyma się na swoim miejscu. Każde przetarcie po dekolcie zbiera pyłek. Na ustach trzyma się dłużej niż błyszczyk ;) Oczy - baza robi swoje :) Nie osypuje się z rzęs jeżeli dobrze dociśniemy pyłek do mokrego tuszu.
Pojemność - 5 g
Wydajność - zależnie od efektu jaki chcemy uzyskać. Myślę, że z racji tego, że to produkt wyłącznie na specjalne okazje (ewentualnie na lato do podkreślenia opalenizny) to wydajność jest duża. Produkt jest ważny 36 miesięcy.
Dostępność - edycja limitowana - drogeria Natura
Cena - 20 zł
Podsumowanie - Fajny produkt, ale nie jest niezbędny :) Ja go kupiłam wyłącznie dla opakowania i może trochę ze względu na sylwestra.
Posiadacie ten złoty pyłek ? Co o nim myślicie ?
opakowanie jest urocze :)
OdpowiedzUsuńWygląda super , zawsze marzyłam o perfumie z taką pompką.Ciekawe czy jest jeszcze w Naturze :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie świetne. Miałam kiedyś taką butelkę z atomizerem, bawiłam się nią za każdym razem, odwiedzając babcię. Jak nie lubię złota, tak dla tego opakowania kupiłabym ten złoty rozświetlacz z Catrice, bo wygląda elegancko i trochę egzotycznie, kojarzy mi się z krajami Orientu;)
OdpowiedzUsuńśliczne opakowanie, nie widziałam takich jeszcze :)
OdpowiedzUsuńno piękny, piękny :)
OdpowiedzUsuńtakie szklane buteleczki z atomizerami, w kilku kształtach i kolorach są w Ikei na dziale z wyposażeniem łazienek, takie trochę retro ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Aniulka
Dziękuję za informację :*
UsuńDzisiaj je właśnie widziałam na blogu u Belli :D strasznie mi się podobają i jak tylko będę w Ikei obmacam i pewnie kupię :) Nadają się nawet na prezent na nowe mieszkanie :)