Opis producenta :
"Unikalny produkt przeznaczony do pielęgnacji brwi, jako jedyny zapewnia jednocześnie przyciemnienie, nabłyszczenie, odżywienie i optyczną regulację brwi. Żelowa konsystencja oraz specjalna opatentowana trójkątna szczoteczka sprawia, że korektor jest wyjątkowo wygodny, szybki i łatwy w użyciu.
Kolory: czarny i brązowy"
[mała uwaga - zdjęcia robiłam pod światło, dlatego wygląda jak czarny, to z kolorem na dłoni jest już ok]
Oprócz ujarzmienia włosków, dostajemy też kolor :) Myślę, że dlatego nazwano to korektorem - wypełnia puste luki pigmentem i delikatnie oblepia nim włoski. Koryguje nasze brwi tak, że stają się bardziej widoczne i oprawa oka nie wygląda już tak blado. Zdecydowanie wolę siebie w "zrobionych brwiach" niż jak nie nakładam na nie kompletnie nic. Twarz wygląda zupełnie inaczej, staje się bardziej wyrazista. Jeżeli nie wypełniacie brwi kredką/cieniem spróbujcie na początek tego korektora - nie zawiedziecie się :) Osoby, które już to robią, będą mile zaskoczone trwałością.
Opakowanie. Wygląda jak tusz - tubka + szczoteczka, która moim zdaniem mogłaby być trochę krótsza. Dół jest przezroczysty, więc kontrolujemy zużycie.
Szczoteczka. Tradycyjne włosie, może odrobinę drapać przy dociskaniu. Ułożone w 3 rzędach daje kształt trójkąta. Nabiera odpowiednia ilość produktu, choć na początku musiałam ją przecierać o brzeg tubki. Dobrze rozczesuje.
Kolor/Zapach. Zapach jest nawet przyjemny, ale dosyć specyficzny [chemiczny], nie utrzymuje się na brwiach. Kupiłam odcień chłodnego brązu, co daje na moich brwiach naturalny efekt. Sugeruję nakładać 2 warstwy.
Konsystencja. Wodnista, ale mimo wszystko odrobinę żelowa, więc nic nie spływa jak nałożymy więcej produktu. Bardzo łatwo się rozprowadza. Zasycha szybko, ale nie daje uczucia sztywności.
Aplikacja. Wstrząsnąć przed użyciem :P Szczoteczką nanosimy produkt i rozczesujemy włoski, czekamy aż zaschnie. Pierwsza warstwa dla ujarzmienia, druga i ewentualnie trzecia dla koloru. By uzyskać większe zabarwienie dociśnijcie szczoteczkę tak, żeby na brwiach zostało więcej produktu i wtedy delikatnie rozczeszcie ew. rozprowadźcie palcem. Osobom stosującym cień jako wypełnienie nie polecam dociskania - będziecie ściągać i rozmazywać kolor.
Działanie/Efekty. Korektor Delia nie daje teatralnych, mocno zaznaczonych brwi. Oprócz ujarzmienia włosków na cały dzień, daje nam lekkie nabłyszczenie - działa jak lakier do włosów, ale nie tworzy skorupki i nie daje uczucia ściągnięcia skóry. Jak zaschnie można przejeżdżać palcem po brwiach, a on nadal jest na miejscu. Nie kruszy się. Kolor jest delikatny, naturalny. Nie wychodzą z niego pomarańczowe/rude tony. Osoby szukające żelu i kredki w 1 będą zawiedzione - kolor nie jest aż tak intensywny, przynajmniej na brązowych brwiach [możliwe, że u blondynek będzie mocniejszy].
Zdjęcia - na twarzy nie mam podkładu itd.
Porównanie:
1 warstwa
3 warstwy - błyszczą się bardziej bo nie zdążyły przeschnąć
Skład - na tubce brak informacji :/ nie wiem czy stacjonarnie jest sprzedawana w kartoniku.Pojemność - 9 ml
Cena - 8-12 zł
Wydajność - bardzo dobra, obstawiam pół roku systematycznego stosowania.
Dostępność - online, małe drogerie, Rossmann [ja w swoim nie widziałam, więc trzeba szukać]
Podsumowanie - To jest mój ulubieniec każdego miesiąca :) Produkt, który kupię jak tylko się skończy. Nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez zadbania o brwi. Nie wyobrażam sobie makijażu bez korektora Delia. Do tego zestaw do stylizacji brwi Catrice i nie muszę malować oczu, żeby wyglądać dobrze :) Do minusów zaliczam jedynie jego dostępność, bo obiecywanego odżywienia nie spodziewam po tego typu kosmetykach.
Czy polecam? Zdecydowanie TAK! :)
Korygujecie kolor brwi? Może używacie akurat tego korektora?
A ja go kupiłam właśnie 2 dni temu, mam nadzieję, że się sprawdzi :D
OdpowiedzUsuńBędziesz zadowolona :) Jeżeli nie z koloru, to z całodziennego utrzymywania włosków w ryzach.
Usuńszczerze widzę małą różnicę ;)
OdpowiedzUsuńosobiście widzą mi się inne brwi, ale każdy ma swoje upodobania ;)
Twoje brewki są fajne ;]
w moich mnie wkurza,że rosną jak szalone! :(
Bo daje naturalny efekt, a pierwsze foto to 1 warstwa :) Normalnie wypełniam najpierw cieniem, a później daję żel :)
UsuńMoje rosną jak szalone tylko w tych miejscach gdzie nie chcę :/ jak chcę zapuścić to mnie strzela.
Italiana sobie kupi!
OdpowiedzUsuńTo jak kupi, niech zda relację z wrażeń :D
UsuńZgadzam się co do szczoteczki. Uwielbiam jednak ten pordukt
OdpowiedzUsuń:)
Usuńczy korygujmy? czy korygujemy? też pytanie :>
OdpowiedzUsuńNo tak :P dla Ciebie to było retoryczne pytanie :D
Usuńjakoś mnie taka forma aplikacji nie przekonuje, wolę pędzelek i cień;)
OdpowiedzUsuńPędzelek i cień swoją drogą :) Włoski trzeba jednak czymś utrwalić, więc ten żel jest 2 krokiem w akcji "robimy brwi" :)
UsuńKorygujemy - ja używam do tego kredki Essence i też jestem bardzo zadowolona. Produkt ten starczy mi pewnie na całe stulecie, ale nawet gdyby miał się skończyć, to raczej nie zainteresuję się tym Onyxem. Powód? Wybitnie nie mam cierpliwości do łażenia po małych drogeriach :/ Złaziłam kiedyś nogi za kosmetykami Hean i też bez skutku. Wymiękłam :P
OdpowiedzUsuńJa nie mogłam sobie dobrać odpowiedniej kredki, więc postawiłam na zestaw cieni Catrice :) Ja za Hean też się nabiegałam :/ a jak już znalazłam to nie mieli bazy :/ ehhhh Także rozumiem decyzję :)
UsuńKilka razy przyglądałam się w Rossmannie żelowi Delia, ale jakoś nie mogłam się ostatecznie przekonać do zakupu ;) Może dlatego, że mam bardzo ciemne brwi i chyba nie potrzebują mocniejszego zaznaczenia ;)
OdpowiedzUsuńPrzy bardzo ciemnych brwiach nie byłoby pewnie widać różnicy, jedyne co byś uzyskała to ujarzmienie włosków :) Nie wiedziałam, że jest w Rossmannie - dzięki za info.
UsuńMam czarny i absolutnie uwielbiam :) To był mój najlepszy zakup, jeśli chodzi o stylizację brwi. Jest o wiele trwalszy niż cień, czy kredka.
OdpowiedzUsuń:) Ja lubię połączenie cień+żel - cały dzień nie martwię się o brwi. Trwałość naprawdę jest rewelacyjna :) Żel można pocierać palcem, a on nadal jest na swoim miejscu :)
UsuńTen korektor też jest moim masthewem przed wyjściem z domu i również jest najlepszym zakupem 2011 roku:) A jaki jest wydajny!:)
OdpowiedzUsuńOj tak wydajność niesamowita :)
UsuńDodałam jeszcze zdjęcie z 3 warstwami. Całkowicie wypełnione brwi pokazywałam w notce wcześniej :)
OdpowiedzUsuńMam ten korektor i nie wyobrażam sobie makijażu bez jego użycia.:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja chyba wybiore palete essence... jak na 1 raz
OdpowiedzUsuńJeżeli masz chłodny typ urody polecam Ci paletkę Catrice, u mnie Essence jest zbyt czekoladowe :(
UsuńFajny poszukam bo moje brwi żyją swoim życiem i czasem ciężko je ujarzmić;p
OdpowiedzUsuńTo na pewno będziesz zadowolona z jego działania :)
Usuńjakoś nie przekonuje mnie:)Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńMam ten "korektor" już od jakiegoś czasu-jeszcze w starym opakowaniu i do dzisiaj nie mogę się nadziwić, że jest tak genialny ;)
OdpowiedzUsuńwolałam jego wcześniejszą wersję, wydaje mi się, że ta jest bardziej rzadka no i szczotka jest większa ;/
OdpowiedzUsuńNie miałam poprzedniej :( ale mniejszą szczoteczką bym nie pogardziła.
UsuńBardzo go lubię.:) Najlepszy efekt utrzymuję, gdy najpierw wypełnię brwi matowym brązem a następnie przejadę kilka razy żelem.
OdpowiedzUsuńP.s. mój pachnie chemiczno-ziołowo.;)
Oj tak - matowy brąz + żel - to coś co lubię :)
UsuńWidzisz, a ja się zastanawiałam co to może być :D a to ziółka :D
całkiem fajny efekt:P do utrwalania brwi mój ulubieniec to kryolan, ale niestety jest przezroczysty więc i tak trzeba domalować włoski, których nie ma;P
OdpowiedzUsuńChciałam kupić, ale znaleźć nie mogę :(
OdpowiedzUsuńTeż lubię.
OdpowiedzUsuńMiałam ostatnio chęć na niego, ale w końcu zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak się na niego zdecyduję :)
Zapraszam Cię do mnie na konkurs :)