Lakiery crackle tzw. lakiery pękające, "pękacze" były bardzo modne w zeszłym roku. Mój pierwszy był od Golden Rose, pamiętam, że nigdzie nie mogłam dostać tych od Essence. Później sobie darowałam kupowanie jakichkolwiek crackli, bo byłam trochę rozczarowana jakością tego granatowego GR. Szał na takie zdobienie paznokci trochę zmalał. Teraz modne są paznokcie welurowe, caviar manicure i inne udziwnienia. We wrześniu dostałam kilka kolorowych crackli od Silcare i trochę się ich obawiałam. Część oddałam do rozdania, sobie zostawiłam czarny, srebrny i różowy. Przyznam, że jestem miło zaskoczona, ale nie kupię kolejnych.
na nakrętkach są inne oznaczenia niż na stronie... |
Pędzelki - Moim zdaniem są za krótkie, ciężko się malowało dłuższe paznokcie, brakowało produktu i trzeba było dokładać. Do tego ten z różowego był źle ścięty.
Konsystencja - Przy czarnym i różowym dosyć rzadka. Nie da się robić poprawek, dokładanie produktu kończy się zazwyczaj smugą i ściągnięciem koloru bazowego. Najlepiej współpracowało mi się ze srebrnym, drobinki poprawiły konsystencję, choć przez nie wolniej schnął. Dosyć szybko powstają pęknięcia. Zależnie od warstwy wzory są różne, cienka - drobne, grubsza - większe.
Efekt - ja na zdjęciach nie mam zabezpieczonych, ale dobrze jest wzory pokryć top coatem. Trzeba tylko poczekać aż dobrze wyschną, żeby nie ściągać koloru. Wzory są unikalne, nigdy się nie powtarzają. Żeby lakier dobrze współpracował musi być w temperaturze pokojowej i należy go przed użyciem dobrze wymieszać.
tu najlepiej widać efekt dokładania lakieru - wielka smuga |
Skład
Pojemność - 15 ml
Dostępność - sklep Silcare
Cena - 9,90 zł
Podsumowanie - Lakiery pękające mają swoich fanów i przeciwników. Dla jednych jest to oryginalny sposób na uratowanie kilku dniowego mani, a dla drugich wygląda to jak obdrapany lakier. Ja osobiście wolę jak występują one w roli dodatku na palcu serdecznym. Malowanie wszystkich niekoniecznie mi się podobało. Jakoś mnie to nie bawi, tak jak np. stemple ;)
Jakie jest Wasze zdanie na temat crackli ?
wolę nie. :)
OdpowiedzUsuńMojego pozytywnego głosu nie dostaną ;) Nie podobały mi się 15 lat temu i teraz też mnie do siebie nie przekonują.
OdpowiedzUsuńsrebrny wygląda najciekawiej:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pękacze/krokodyle, bardzo! ale ta firma mnie nie uwiodła. Nie podoba mi się taki efekt ani kolory. Srebrny od biedy mógłby być ale mimo wszystko wolę inne firmy :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Twoje mani z pękaczami wyglądają super. Masz jakąś ulubioną firmę ?
UsuńDla mnie najlepsze pękacze wypuściła Isadora :)
OdpowiedzUsuń35 zł za sztukę :( Pamiętam, że właśnie przez cenę czekałam na te z Essence.
Usuńjakoś mi się nie podobają, zdania raczej nie zmienię :)
OdpowiedzUsuńHej... zapraszam Cię do wzięcia udziału w tagu... :)
OdpowiedzUsuń...mam nadzieję, że Ci się spodoba...
... o ile jeszcze go nie robiłaś... ;)
Pozdrawiam!
mi sie znudziły po tygodniu używania ;]
OdpowiedzUsuńja się do nich nie przekonam...
OdpowiedzUsuńMi się podobają, aczkolwiek jeszcze żadnego nie miałam, ale u innych podziwiam;) Kompletnie nie znam się na wymienionych przez Ciebie modnych wykończeniach;) Chyba jestem opóźniona:P
OdpowiedzUsuńU kogos mi się podobają,
OdpowiedzUsuńjednak sama jakoś nie jestem do nich przekonana :P
ale nie mówię "NIE" ! :P może się przełamię :)