źródło : zapytaj.com |
Na stronie Essence można przeczytać krótko i na temat :
"Daje wszystko co potrzebujesz: pogrubia, zagęszczą i wydłuża rzęsy. gwarantuje, że zostaniesz zauważona i zauroczysz spojrzeniem."
W sumie to nie wiem jak zacząć. O tym tuszu pisało/mówiło już tyle osób, że nie wniosę nic nowego, poza kolejnymi zdjęciami rzęs podkreślonych osławioną już mascarą. Kupiłam ją chyba w styczniu po przeczytaniu recenzji na blogu Elizy i obejrzeniu kilku filmów z ulubieńcami miesiąca. Przy tak dobrych recenzjach i niskiej cenie ciężko się było oprzeć. Gorzej było znaleźć ją w drogeriach - w Naturach które mają dobre lokalizacje schodzi jak świeże bułeczki. Ja ostatnio chwyciłam 6 sztuk xD dla koleżanek mamy, czyli wszystko co było xD. Można je też kupić w niektórych Douglasach. Cena 9,99 zł za 9 ml produktu ważnego 6 miesięcy od pierwszego otwarcia.
Opakowanie jest proste, czarno różowe, wytrzymałe (do tej pory nic się nie zdarło).
Szczoteczka jest klasyczna, duża taka w sam raz ( są większe) , dobrze wyprofilowana (zwęża się ku górze - stożek), nabiera odpowiednią ilość tuszu - nie trzeba "zeskrobywać" z całej szczoteczki o brzeg opakowania, jedynie lekko z końcówki, jak w każdej mascarze.
Tusz jest najlepszy po tygodniu, dwóch od otwarcia, wtedy mokra konsystencja robi się bardziej gęsta i sucha i zdecydowanie lepiej się z nim pracuje. Bardzo czarny pigment. Nie podrażnia oczu, nie rozmazuje się, nie osypuje się pod koniec dnia. Pogrubia, wydłuża, rozdziela, nie zostawia grudek. Po 6 miesiącach używania prawie codziennie (na zmianę z innymi tuszami) z moim tuszem nie dzieje się jeszcze nic złego - konsystencja bez zmian, choć podejrzewam, że lada dzień będę musiała kupić nowy. Staram się dbać o mascary - nie pompuję w nie powietrza żeby nabrać więcej tuszu tylko delikatnie wysuwam aplikator, jeśli się kończą to delikatnie nim kręcę żeby zebrać tusz z brzegów opakowania. Może to jest powodem, że "żyją" troszkę dłużej niż obiecuje producent.
Demakijaż nie sprawia problemów. Nie jest to mascara wodoodporna, więc zarówno żel z Biedronki, ręczniczek z Douglasa, jak i dwufazówki radzą sobie świetnie.
Efekty są rewelacyjne. Pierwsza warstwa daje ładne rozdzielenie, nadaje kolor na całej długości rzęs, lekko wydłuża - codzienniaczek :) . Dobrze jest go warstwować na mokro - czyli zanim zaschnie pierwsza warstwa, bo wtedy uzyskuje się najlepsze efekty. Druga warstwa - mocniejsze pogrubienie, leciutkie sklejenie, zero grudek, dodatkowe wydłużenie. Trzecia na sucho jak się uda wyjdzie ładnie, jak nie to mocniej sklei rzęsy, na mokro kolejna dawka pogrubienia - ale 2 w zupełności wystarczą, żeby uzyskać bardzo fajny efekt i zauroczyć spojrzeniem. Zapewne dużo też zależy od tego w jakim stanie są rzęsy. Lubię go używać z zalotką - uzyskuję dzięki temu fajne 3w1.
Jest to zdecydowanie mój nr 1.
Podsumujmy
- CENA
- bardzo wydłuża, średnio pogrubia, rozdziela
- oko wydaje się większe
- nie tworzy grudek
- wytrzymały - nie osypuje się i nie rozmazuje
- nie uczula
- świetna duża klasyczna szczoteczka
- łatwo się aplikuje
- łatwy demakijaż
- głęboki kolor
- nie obciąża rzęs
- wydajny
- Minus - delikatnie skleja (chociaż zastanawiam się czy to już nie wina tego, że mam go 6M)
Czy kupię ponownie? ZDECYDOWANIE TAK.
Jest to rewelacyjny tusz w tym przedziale cenowym. Jak dla mnie najlepszy z tych które do tej pory miałam okazję testować. Na pewno się z nim nie rozstanę przez bardzo długi czas. Używa go nawet moja mama i większość jej koleżanek z pracy - wszystkie są z niego bardzo zadowolone.
Zdjęcia
Bez tuszu
1 warstwa
2 warstwy
2 + dolne
Porównanie 2 (lewe) i 1 (prawe) + nowa fryzurka ;)
Porównanie 2 warstw z ZALOTKĄ - lewe Z podkręceniem, prawe BEZ. Widać, że tusz trzymał się lepiej ciepłych rzęs, bo na obu mam 2 warstwy, tak samo nakładane, a mimo to te po lewej są grubsze ;)
piękny efekt!
OdpowiedzUsuńDoskonale widać efekt :D
OdpowiedzUsuńA MA różowy to moja ulubiona maskara :)
jak ja bym chciała mieć tak długie rzęsy..
OdpowiedzUsuńmam ją w zapasach :)
OdpowiedzUsuńCześć. Zapraszam Cię na reaktywację mojego bloga. Jeśli możesz wypowiedz się co myślisz o zmianach? Z góry dziękuję i przepraszam za Spam.:))Kamcia z woman-revolution.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKiedyś napewno się na niego skusz :) Już od dawna na niego poluje
OdpowiedzUsuń@Monyca: z czystym sumieniem ci go polecam :)
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo lubię ten tusz - zużyłam chyba z 5 tubek :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten tusz i uważam, że jest naprawdę dobry, a jak na tusz za 10 zł to daje mu 5+ :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam okazji mieć tuszu z Essence więc chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie całkiem niezły efekt =] Ale ja mam Essence lash mania i strasznie się kruszy, więc odechciało mi się kolejnych tuszy essence =[
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci przeogromnie Kochana za tę recenzję !! Dowiedziałam się wszystkiego ! :* I efekt jest cudowny, aż nie mogę się doczekać jak dorwę ją w swoje łapki i wypróbuję - niestety u mnie nie da się wyczekać tygodnia ani dwóch zanim będę coś testować, jestem w gorącej wodzie kąpana ;D
OdpowiedzUsuńBuziaki ! I jeszcze raz dziękuję za pomoc ! :*
@Natasza Miszczuk: w sumie tylko ta różowa mascara jest dobra, z resztą się nie postarali :(
OdpowiedzUsuń@_Alessandra: przez pierwszy tydzień może sprawiać problemy bo będzie dosyć mokry, ale daj mu szansę ;) cieszę się, że mogłam pomóc :)
jeśli możesz to napisz u mnie w komentarzu jak zrobiłaś ten pasek pod nagłówkiem, bo nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi! ;p
OdpowiedzUsuńa jak zmienić kolor tego paska ?
OdpowiedzUsuńWszyscy mówią o nim same dobre rzeczy, a ja ciągle boję się po niego sięgnąć. Po prostu nie mieści mi się w głowie, że tusz za 10 zł. może być dobry ;) No ale skoro wszyscy to powtarzają, chyba czas najwyższy zaryzykować.
OdpowiedzUsuń@Przeklęta Beatrycze: ja też się na początku bałam, ale później stwierdziłam, że 10zł nie będzie mi żal :) naprawdę warto zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńsuper fryzurka:0 zapraszam na
OdpowiedzUsuńaleksandra-fortuna.blogspot.com
lubię go tak na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńFajny blog ;)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie ;d
KONKURS .! ;>
Tak ją wszyscy chwalicie, że muszę ja kupić przy najbliższej okazji. Pięknie podkreśliła Twoje rzesy, a jak to mówią: skoro nie widac różnicy to po co przepłacać...
OdpowiedzUsuńW takim razie chyba go sobie także zakupię. Śliczne rzęsy !
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za link, może to pomoże:)
OdpowiedzUsuńświetny efekt ja zachwycam sie maskarą z eveline :)
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://miaugosia.blogspot.com/
bardzo ciekawy efekt daje ta maskara może następnym razem się na nią skuszę
OdpowiedzUsuńZostałaś wyróżniona i otagowana :)http://kosmetozakupoholika.blogspot.com/2011/06/top-10-awards.html
Zapraszam do wspólnej zabawy :)
Kiedy nowa notka? Czekam:)) Pozdrawiam Kamcia z woman-revolution.blogspot.com
OdpowiedzUsuń@kosmetoZakupocholiczka: dziękuję ! :) już brałam udział w zabawie, więc jak chcesz poznać moje Top10 możesz w etykietach znaleźć TAG :)
OdpowiedzUsuń@Kamcia: postaram się jutro - dziś miałam egzamin, więc nie dałam rady nic przygotować :(