Strony

Kobo Professional, Long Lasting Nail Polish 27 Blueberry* [44]

czwartek, 16 czerwca 2011

Sesja - to przez nią tak mało wpisów...
Musicie mi wybaczyć i cierpliwie czekać do 21.06 , wtedy się poprawię ;)



Dzisiejszy zakup - testuję na szybkiego, bo muszę go w sobotę oddać mamie, w końcu to ona prosiła, żeby jej kupić, także z bólem będę musiała się z nim rozstać. Chociaż kolor naprawdę mi się podoba, takiego fioletu jeszcze nie miałam, mogę mu wybaczyć fakt, że jest wodnisty, potrzeba będzie 3 warstw (na zdjęciach 2) i ma nieprecyzyjny pędzelek (skórki czyściłam 10min tak się obmalowałam ehh). Rozważam identyczny zakup dla siebie, jak wykończę fiolet z Inglota. Czemu tak właściwie Kobo ? czysto chemiczna ciekawość :) winylowa baza :)  teoretycznie dłużej powinien wytrzymać bez odprysków bo jest bardziej plastyczny i nie powinnam mieć odbarwień, ale to się jeszcze okaże ;)

Kolor - ciemny fiolet, dosłownie jagoda/śliwka węgierka (taka dobrze wypolerowana hehe).
Zmatowiony jest cudny - wygląda jak niebo latem po zachodzie słońca, tuż przed zmrokiem, takie właśnie ciemnofioletowe. 
Oprócz koloru urzekł mnie też połysk - jakbym nałożyła dodatkowo shine top coat. Duży plus, bo nie zawsze mam czas czekać, aż jeszcze lakier bezbarwny wyschnie.


Więcej zdjęć i ocena? :)


Najpierw recenzja - lakieru nie polecam. Ocena 2/5

- dziwny pędzelek
- zbyt wodnista konsystencja
- długo schnie - na noc bym nie zaryzykowała (odciski pościeli murowane), szczególnie przy 3 warstwach
- trwałość - sam max 3 dni, zmatowiony kilkanaście godzin (do pierwszego prysznica)
+ kolor
+ bardzo ładny połysk 

Szkoda, że winylowa baza nie współpracuje z matowym top coatem. Wcale nie jest tak wytrzymała jak zapewniają, nawet jak jest "nagi" lakier. 

Zdjęcia.

Nie zwracajcie uwagi na skórki, paproszki itd. nie malowałam ich "na wyjście", bo później i tak zostały potraktowane różnymi topami i zmyte. 

Pazurki:


 Teraz czas na próby - na pierwszy ogień - Matt top coat Essence
Essence topper 02 circuis confetti oraz 06 edward
 Zmatowione toppery
 Zbliżenie :)

Najbardziej urzekła mnie wersja matowa i ta z dodatkiem Edwarda :)

10 komentarzy:

  1. Fajny, rzeczywiście jak wypolerowana śliwka :D Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lakierów kobo nie testowałam, ale jak piszesz, że pędzelek nieciekawy to się nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  3. no jest jakiś dziwny ... normalnie nie mam obmalowanych w koło skórek ... jakiś taki krótki ... przy długich paznokciach będzie sprawiał problem :(

    OdpowiedzUsuń
  4. czyli nie dla mnie, bo ja mam dłuższe paznokcie,a nie chce mi się męczyc jeszcze z pędzelkiem

    OdpowiedzUsuń
  5. mi pędzelek przy długich nie sprawia problemu :p swoją drogą ładny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się ten od Essence, nie miałam nigdy fioletowych paznokci, muszę kiedyś się pokusić i spróbować:)). Kobo - nie fajna jest ta buteleczka wg mnie, mam w swojej kolekcji lakier z taką dużą ''okrągłą tubą'' i ciężko się trzyma w ręku, kiedy się maluje, dlatego staram się unikać takich buteleczek, wolę ''kwadratowe'',albo małe okrągłe. woman-revolution.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej. Prowadzę bloga na którym umieszczam swoje fotografie. Może wpadałabyś i skomentowała najlepsze według Ciebie prace ?
    Zapraszam na is-charlie.blogspot.com :))

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny kolor tylko zastanawia mnie czy to jest matowy czy z polyskiem .. bo gdyby by byl matowy byl by idealny !..
    obserwuje .. i zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. @Keysi: z połyskiem, mat dodałam sama top coatem z Essence

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli podobała Ci się notka, masz wątpliwości, pytania - zostaw komentarz :) To miłe, że zostawiacie ślad po swojej wizycie :)

Na Wasze pytania odpowiem pod tym wpisem.
Proszę jednak o nie zostawianie treści reklamujących blogi. Staram się odwiedzać każdego komentującego, więc jeśli chcesz coś napisać, niech to dotyczy treści mojej notki.

Dziękuję ! :)