168. Haul kwietniowy

Na początku chciałabym przeprosić wszystkie dziewczyny u których zawsze komentowałam nowe wpisy. W związku z majówką i sprawami osobistymi nie było mnie na blogach już długo, maili też nie sprawdzałam... Wątpię żebym dała radę nadrobić... postaram się, ale po tak długiej nieobecności to graniczy z cudem :(

Czas na post który zawsze rozpoczyna nowe miesiące, czyli haul ... Nie wiem czy znalazło się tu wszystko, bo w kwietniu nie prowadziłam listy zakupów. Z racji ciągłego bałaganu w domu - oddam wszystko za koniec tego remontu - nie będę szukać zakupionych rzeczy i ustawiać ich razem do zdjęcia. Zrobię to tylko dla części, która była w walizce.

Po lewej stronie moje mini zakupy kosmetyczne :

• Uroda, tonik bezalkoholowy Melisa - kupiony pod wpływem recenzji Idalii :) Bardzo fajny i w dodatku tani produkt (6-7zł). To mój drugi tonik bezalkoholowy i już na pewno nie wrócę do typowych wysuszaczy skóry ;)
• Sephora, Cream lip stain, 03 strwaberry kissed - kupiona w promocji za 19zł. Pokazywałam zdjęcie z jej udziałem TU Naprawdę fajna, ale trzeba mieć usta w idealnym stanie + bardzo dokładnie aplikować, najlepiej pędzelkiem, bo tą gąbeczką często nabiera się za dużo produktu.
• Isana, odżywka wygładzająca z olejkiem babassu - kupiłam ją w promocji za 3,99zł z myślą o OMO do pierwszego O (odżywka mycie odżywka). Dobrze się spisuje ze względu na mało zwartą konsystencję jak na odżywkę. Nie stosowałam jej jeszcze jako drugiego O.

Po prawej stronie wygrana w konkursie na hasło dla Oeparol Balance :

• Tonik bezalkoholowy - stosowałam dopiero kilka razy, więc się nie wypowiem ;)
• Mleczko do demakijażu - nie lubię mleczek, trochę potrwa zanim przekonam się do zastosowania tego produktu.
• Pomadka ochronna z spf 20 - urzekł mnie zapach cytrynowej gumy balonowej, fajnie nawilża, czuję, że się polubimy. Wkurza mnie tylko opakowanie, bo blokada sztyftu jest dopiero na końcu ehh

W międzyczasie był Glossybox - strona główna [klik]

Przyznaję się bez bicia, że z tego pudełka przetestowałam tylko maseczkę i szminkę Kryolan - bardzo fajny produkt, nie wysusza ust tak jak niektóre szminki, które miałam do tej pory. Jeżeli będę miała okazję na pewno kupię inny kolor.

Miniaturki Johnson's baby - zamówiłam darmowy zestaw próbek, ale nie pamiętam z jakiej strony ... w każdym bądź razie byłam ciekawa tego mleczka pielęgnacyjnego.

Współprace:

The Secret Soap

Maseczka o bardzo ciekawym składzie. Po kilku zastosowaniach mogę powiedzieć, że ładnie rozjaśnia, nawilża i wygładza skórę. Szkoda, że po 2 dniach efekt znika. Dostałam też próbki mydełek - bardzo fajne, głównie składające się z oleju kokosowego. Reszty próbek jeszcze nie otwierałam.

Z igruszka 2 cienie i tusz do rzęs. Jeden makijaż pokazałam TU. Cienie są nieźle nasycone i o dziwo bez bazy na mokro prezentują się lepiej niż bazą :) Tusz niestety dzienniaczek, ale przyjemnie się go stosuje.

Niekosmetycznie :

Mini zakupy z buyincoins [podając mój nick Fiolka, dostaniecie 5% rabatu na pierwsze zakupy].

Wzornik, masażer do glowy (niestety z twardego plastiku) i pierścionek na paznokieć. 

W Reserved udało mi się dokupić kolczyki do tego wisiorka :

Wprawdzie bigle są srebrne, ale to nie problem :) ważne, że będzie komplet.

W sh od dłuższego czasu nie mogę znaleźć nic dla siebie, więc pocieszyłam się paskiem z czerwoną kokardką.

W Castoramie kupiłam pudełko na śrubki z myślą o lakierach. Jest wysokie, więc Golden Rose z serii Paris spokojnie się mieszczą. Ostatecznie stało się moim podróżnym kuferkiem ;) Do lakierów kupię sobie większe, gdzie można samemu podziałki poustawiać. Zapłaciłam za nie ok. 9 zł.

Ostatnim niekosmetycznym nabytkiem były pojemniczki kupione na allegro - wielkość 5ml, 10ml, 15ml i 20ml. 

Ufff to koniec :)