Kolor/Zapach - biała kostka obsypana złotym brokatem, który zniknął po drugim myciu rąk. Pachnie niczym drogie perfumy, zdecydowanie to mój zapach. Nie wiem czy to zapach tych wszystkich olejków, czy jeszcze coś dodali - Lubię to! :) Celowo myłam nim ręce w ciągu dnia, żeby sobie niuchnąć ;) Przez jakiś czas utrzymuje się na skórze.
Konsystencja - zbita twarda kostka. Dobrze się pieni.
Działanie - radzi sobie z oczyszczaniem skóry tak jak należy. Nie pozostawia jej przesuszonej tak jak z reguły robią to mydła. Bez obaw można myć nim twarz, bo skóra będzie delikatnie nawilżona, nie będzie uczucia ściągnięcia. Szału nie ma, bo przecież to tylko mydło, ale wstępnie pielęgnuje skórę. Nie jestem w stanie stwierdzić działania długofalowego, ponieważ kostka wystarczyła mi na kilka kąpieli i kilkanaście myć rąk/twarzy. Zdecydowanie zbyt krótki okres żeby stwierdzić czy robi coś ekstra dla skóry, ale wystarczający żeby je polubić.
Skład - baza roślinna, przyjemne olejki w składzie (arganowy, makadamia, avocado jojoba, ze słodkich migdałów, oliwa z oliwek), ale wersaniany (np. EDTA)? serio...? zepsuć coś tak fajnego dwoma składnikami...
Pojemność - oryginalna - 130 g [próbki 20 g]
Wydajność - zależnie od przeznaczenia
Dostępność - online [np. www.pl-uroda.pl/ i miniaturka], choć wydaje mi się, że gdzieś widziałam serię A&G stacjonarnie
Cena - ok. 32 zł [4,2 zł]
Podsumowanie - mydełko jest fajne, to w zasadzie moja druga kosteczka, wcześniej już miałam taką próbkę. Także z przyjemnością używałam go ponownie. Jednak 30 zł za mydło z olejkami okraszonymi EDTA to trochę za dużo. Gdyby było całkowicie naturalne to bym się w nie zaopatrzyła bez zająknięcia.
Ktoś zna to mydło ? Podzielcie się wrażeniami :)
Mimo, że ten brokat schodzi to mydełko wygląda prześlicznie. Mimo nawet przyjemnego składu chyba nie dałabym za to 30 zł :)
OdpowiedzUsuń30 zł to dla mnie za dużo jak na mydło ,szczególnie ,że nie jest całkowicie naturalne
OdpowiedzUsuńLubię mydełka, a to zachwyciło mnie wyglądem i błyskiem!!!
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale 30zł za mydełko to troszkę dużo. ;)
OdpowiedzUsuńFajne, ale jak dla mnie za drogie :/ Wolę Tso Moriri za kilkanaście złotych albo już nawet wykosztować się na te 30zł, ale kupić za to wielką kochę Alepp :D
OdpowiedzUsuńdrogie ;/
OdpowiedzUsuńale reszta wygląda dobrze, tylko ten sklad... szkoda, bo wstępnie miało być naturalne
oo mam gdzies malutka miniaturke ;D az z ciekawosci zaraz uzyje :D
OdpowiedzUsuńma piękny wygląd.Na ogół nie lubię mydełek w kostce,a 30 zł za kostkę to przesada :PP
OdpowiedzUsuńwidziałam już kilka recenzji i mimo że mydło wydaje się być bardzo ciekawe to i tak raczej pozostanę przy zwykłych kostkach np. z dove.
OdpowiedzUsuńWow. Bardzo ładnie wygląda :-) Szkoda, że skład tak zepsuto :-/
OdpowiedzUsuńZ zasady kocham wszystko co ma argan w składzie :))
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale brzmi fajnie;)
OdpowiedzUsuńMam taką kostkę, ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńNie znam tego mydełka, ale chętnie bym się z nim zapoznała :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne mydełko;)
OdpowiedzUsuńmm ja nie znam, ale chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńMam i chwalę ;)
OdpowiedzUsuń