237. PHYTO, Phytobaume Blask, Ekspresowa odżywka utrwalająca kolor

Uskuteczniam wykańczanie próbek i miniaturek kosmetyków, które nie przydadzą mi się w najbliższym czasie na wyjazdach i kuszą swoją zawartością. Do tej grupy należała odżywka do włosów Phyto Paris. Pamiętam, że byłam do niej sceptycznie nastawiona, bo jest przeznaczona do włosów farbowanych. Później jednak uświadomiłam sobie, że przecież takie włosy, potraktowane chemią, potrzebują mocnego odżywienia, zatem odżywka powinna być bogata w dobre i przede wszystkim działające składniki. Ten produkt zostawił po sobie bardzo miłe wspomnienia. Kiedyś chętnie wypróbuję inne kosmetyki Phyto - dajcie znać w komentarzach jakie sprawdzone produkty polecacie :)

Od producenta :

"Ekspresowa odżywka wygładzająca i utrwalająca kolor  włosów farbowanych i rozjaśnianych. Wzbogacona o składniki  przedłużające trwałość koloru włosów farbowanych. Dodatek kwasów kwiatowych zapewnia szybkie przywrócenie włosom naturalnego blasku.  Włosy są perfekcyjnie gładkie, jedwabiste i łatwe do rozczesania, a ich kolor olśniewający.

Główne składniki i ich działanie:

OCHRONA KOLORU

• Ekstrakt  rokitnika o właściwościach odżywczych i przeciw rodnikowych  działa jak osłona przedłużająca trwałość koloru włosów farbowanych

PRZYWRÓCENIE RÓWNOWAGI

• Ekstrakt z grejpfruta - przywraca naturalne pH i wygładza łuski włosa

WYGŁADZENIE

• Kwasy kwiatów wygładzają łuski włosów i przywracają im blask"

Niestety mam tylko zdjęcia opakowania po zdenkowaniu, bo gdzieś mi wcięło poprzednie :( 

Opakowanie. Tubka z tworzywa sztucznego, stawiana otwarciem do dołu. Zatrzask dobrze współpracował, nie było problemów typu "złamany paznokieć". Niestety jak to często bywa z tubkami, pod koniec musiałam potraktować ją nożyczkami, żeby wydobyć odżywkę jeszcze na 2 aplikacje.

Kolor/Zapach. Odżywka jest lekko żółta. Pachnie przyjemnie, nieintensywnie, zapach niektórym może się wydać trochę mdły.

Konsystencja. Treściwa, dobrze się rozprowadzała na włosach, nie spływa z nich.

Działanie. Po niecałym miesiącu używania (myję głowę co 3 dni), mogę stwierdzić, że zauważyłam poprawę stanu moich włosów. Zauważyli to też moi bliscy, mówiąc, że moje włosy wyglądają zdrowo. Co ciekawe, w tym czasie (poza 1 użyciem) nie nakładałam żadnych masek, olejów itp. jedynie szampon i odżywka. Mogę zatem przypisać to dobre działanie produktowi Phyto. Przede wszystkim po 3 zastosowaniach nabrały ładnego zdrowego połysku. Po każdym umyciu włosy były miękkie, sypkie, więc i nie były obciążone. Dobrze się układały. Jedyny problem sprawiło mi pierwsze zastosowanie produktu – dodatkowe maski na włosy to zły pomysł, sama odżywka działa na nie bardzo odżywczo. Miałam niezły oklap i problem na drugi dzień. Kiedy jednak zaczęłam stosować odżywkę solo, włosy odżyły. Wychodzi na to, że to na razie najlepsza odżywka jaką stosowałam :)

Skład

Pojemność – 150 ml

Wydajność – nawet niezła, z 50 ml miałam ok 10 użyć

Dostępność – apteki w większych miastach (wykaz na stronie producenta), apteki online

Cena – ok. 45-55 zł

Podsumowanie. Wydawać by się mogło, że po takiej miniaturce nie zauważę działania, ale mam bardzo krótkie włosy, więc starczyła mi na 10 użyć. Wiem, że nie wszystkim podpasowała, opinie są różne. Ja jednak jestem z niej bardzo zadowolona. Poszukam miniaturek dla mojej mamy, bo widziałam gdzieś 50ml za 10zł, jak na jej suche włosy podziała, to pewnie sama ostatecznie się skuszę na pełnowymiarowe opakowanie, bo cena przy tej wydajności nie jest tragiczna ;)

Miałyście jakiś produkt Phyto? Co możecie polecić?