Jest to jeden z dwóch lakierów, który otrzymałam do testów od Quiz Cosmetics.
Widziałam go wcześniej na kilku blogach bodajże w czerwcu, neonowe kolory były tego lata na topie : )
Kolor - Niestety mój aparat nie oddaje jego (wybaczcie wyrażenie) oczoje*nego koloru ;P Posiłkuję się zdjęciem ze strony producenta - chociaż im też się nie udało - powinien być ciemniejszy i bardziej dawać po oczach. W sieci znalazłam TAKIE zdjęcie, moja kropelka na płatku kosmetycznym (brudny bo nie spodziewałam się, że wyjdzie) najbardziej oddaje rzeczywisty kolor. Nie ma numerka, nazwali go po prostu Orange.
Konsystencja - wodnista, ale nie wylewająca się na skórki, dobrze się rozprowadza. Nie robi smug. Niestety nawet przy 3 warstwach widać prześwity - przy krótkich paznokciach 2 warstwy będą wystarczające, żeby uzyskać kolor z butelki. Schnie dosyć szybko i co mnie zaskoczyło utwardza się na tyle, że po 30min przejechanie po nim paznokciem nie zostawia takich śladów jak przy innych lakierach (nawet tych Safari).
Pędzelek - buteleczka jest sporych rozmiarów (mimo to jest poręczna), więc pędzelek jest długi, ale nie na tyle szeroki żeby za jednym pociągnięciem pomalować całą płytkę i całe szczęście nie wychodzą z niego włoski.
Efekt - tu mnie troszkę zaskoczył. Wysychając nie staje się tak jak inne lakiery piękną błyszczącą emalią, wysycha do pół matowej emalii nie zależnie od ilości warstw - nie wiem jak to opisać inaczej xD Na zdjęciu zaznaczyłam ilość warstw i wygląd z błyszczącym top coatem oraz matowym - myślę, że dzięki temu zobaczycie co miałam na myśli.
Światło dzienne
Tutaj zdjęcie z lampą
i jeszcze dla porównania zdjęcie z innego bloga TU
Inne - dobrze współpracuje przy metodzie water marble, co mnie osobiście bardzo cieszy, bo nie lubię wyrzucać lakierów, do tego trochę go zużyję : )
Pojemność - 12 ml
Cena - zależy od miejsca gdzie kupujecie - waha się od 2,5 do 8 zł
Dostępność - sklep online , bazarki, małe osiedlowe sklepy, stoisko w Manhatanie Gdańsk (8zł)
Podsumowując - Nie pisałam o wytrzymałości lakieru, ponieważ traktuję go jako lakier imprezowy : ) Będzie rewelacyjnie przyciągał wzrok, jeśli ktoś nie jest na tyle odważny żeby zrobić nim manicure, to będzie świetnym dodatkiem do pedicure przy czarnych butach z odkrytymi palcami : )
Dostałam ten produkt bezpłatnie do przetestowania.
niezbyt mi się podoba, za bardzo żarówiasty dla mnie :P
OdpowiedzUsuńteż mam lakiery z Safari :P ale tego koloru akurat nie ;P Kusi, bardzo letni ale na jesien tez bedzie super ;d
OdpowiedzUsuńdodałam do obserwowanych i będzie mi miło jak odwdzięczysz się tym samym :)
Ale masz śliczne pazurki:)
OdpowiedzUsuńDokładnie - na iprezkę w sam raz :) i ciekawe połączenie z fioletem przy water marble :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ciekawy, choć na codzień raczej nie bardzo. :-) Na imprezę - w sam raz. :-)
OdpowiedzUsuńJa do testów dostałam różowy i błękitny.
Przy okazji zapraszam Cię do mojego rozdania:
http://my-love-cosmetics.blogspot.com/2011/09/moje-pierwsze-rozdanie.html ;)
chyba jednak trochę za bardzo rażący ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana:
OdpowiedzUsuńletni projekt denko
- http://pure-morning123.blogspot.com/2011/09/nadrabiam-tagi.html
szukając gdzie mogę znaleźć lakiery safari trafiłam na Twojego bloga, niestety nie ma już ich na stoisku w mnht :((
OdpowiedzUsuńPoważnie ? :( Lipa, bo ja tam kupowałam :( i to w Gdańsku było jedyne miejsce, które ja znam. Pozostaje Golden Rose ehhh
Usuń