Strony

236. Rene Furterer, Naturia, Dry Shampoo [Suchy szampon do włosów]

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Od dwóch dni zastanawiam się o czym Wam napisać. Ostatecznie pomysł znalazł się sam ;) zorientowałam się, że skończył się mój "awaryjny kosmetyk" i opakowanie leży w kartonie i czeka na swoją kolej. W trakcie pisania recenzji uświadomiłam sobie, że jednak potrzebuję takiego produktu w swojej kosmetyczce i muszę w lutym kupić coś nowego.
Zaczęło się niewinnie, bo od kolejnego pudełka Glossybox, a dokładnie wersji "maj 2012". Myślałam, że spotka go ten sam los co szampon z wcześniejszego pudełka, czyli brak recenzji - totalny przeciętniak za duże pieniądze. Całe szczęście suchy szampon wyszedł im dużo lepiej i zasługuje na recenzję. Skończyło się zatem całkiem dobrze :)

Był to mój pierwszy kontakt z tego typu produktem. Pierwszy, ale bardzo udany. Poszukuję jego tańszego zastępcy, najlepiej w większej pojemności. 

W skrócie o co chodzi - opis producenta :
"Oczyszcza włosy na sucho, bez konieczności użycia wody. Idealny dla wymagających klientów, którzy pragną mieć czyste włosy w każdej sytuacji. Przydatny w awaryjnych sytuacjach, na kempingu, podczas choroby, w podróży. 
W 2 minuty oczyszcza włosy z sebum, sprawiając, że włosy odzyskują swoją lekkość i świeżość. Kaolin i pochodne krzemu pochłaniają nadmiar sebum oraz oczyszczają włosy. Skrobia ryżowa i kukurydziana przywraca włosom puszystość. Olejki eteryczne z bazylii, kminku oraz z mięty pieprzowej nadają włosom świeżość. Szampon ma formę sprayu w kolorze skóry, aby jego ewentualne pozostałości nie barwiły skóry głowy. "
Opakowanie. Metalowa (aluminiowa) ciemnozielona butelka/tubka (?) z atomizerem, nasadka jest z tworzywa sztucznego. Atomizer dobrze rozpyla produkt, tworzy ładną mgiełkę, choć strumień jest mocny. Na opakowaniu naklejona jest etykieta w języku polskim. 
Kolor/Zapach. Jasno beżowy, cielisty proszek o specyficznym zapachu, który trochę się na włosach utrzymywał. Przy myciu włosów woda przybiera lekko brązowy kolor - produkt się utlenia, co widać na wylocie atomizera.

Aplikacja. Szampon jest prosty w obsłudze, nie marnujemy na ten zabieg więcej niż 5 minut. Z opisu na opakowaniu dowiadujemy się, że należy przed użyciem wstrząsnąć, a następnie z odległości 30 cm spryskać włosy i dokładnie je wyszczotkować w celu usunięcia talku. 
Przy krótkich włosach sprawa jest szybka i prosta, bo można spryskać całą fryzurę i lekko ją wymasować. Przy długich i gęstych trzeba odchylać pasma włosów i spryskiwać je trochę mocniej. Można od razu po całości, ale tu już ciężej jest rozczochrać włosy, tak żeby produkt dostał się wszędzie. 
Przed wyczesywaniem i masowaniem jeszcze chwilę odczekuję, żeby szampon mógł zadziałać (w tym momencie włosy mogą wyglądać jakby posiwiały ;) ale to zniknie).

Działanie. Zawarte w nim składniki (m.in. skrobie, talk) absorbują sebum oraz resztki produktów do stylizacji, dodatkowo olejki odświeżają włosy. 
Czy niszczy włosy, bądź w jakikolwiek inny sposób działa na nie negatywnie? Na pewno trzeba uważać, bo przy zbyt częstym stosowaniu może je przesuszać (m.in. przez alkohol w składzie), dodatkowo zawiera sól aluminiową oktenylobursztynianu skrobii, która może powodować podrażnienia.

Efekty. Włosy są odświeżone, nadmiar sebum znika, można się pokusić o stwierdzenie, że włosy są bardziej uniesione i dostają objętości (mam krótką czuprynę). Matowi mniej lub bardziej - to kwestia ilości produktu i tego jak go wyczeszemy. Zdarzało mi się, że nie robił tego wcale. Nie pozostawia widocznego osadu nawet na ciemnych włosach - nie miałam efektu rodem ze Środy Popielcowej :P W sumie tego się obawiałam, bo wcześniej się naczytałam jak mogę mieć niechciany "łupież na włosach". Możemy czuć, że są trochę tępe w dotyku, ale to prawdopodobnie normalne przy suchych szamponach. Nie usztywnia fryzury, przynajmniej nie wtedy kiedy używamy przyzwoitych ilości ;) Jak ktoś sobie rozpyli 1/3 opakowania to kto wie czy nie wyjdzie mu z tego suchy lakier tworzący jasną skorupkę xD Trwałość to kilka godzin przy tłustych włosach, przy odświeżaniu do wieczora.

Skład
Kminek może wywoływać podrażnienie skóry ze względu na zawartość fotouczulającego umbeliferonu. Oleju kminkowego nie można stosować u małych dzieci - jest w składzie wysoko w porównaniu z resztą olejków, dlatego o tym piszę, żeby nikomu nie przyszło do głowy stosować tego na młodszej siostrze.

Pojemność - 75 / 150 ml
Wydajność - zależy od aplikacji - na krótkie włosy wymagające mycia 5-8 użyć z 75ml, dla odświeżenia nawet kilkanaście (stosowałam różnie, więc piszę orientacyjnie)
Dostępność - Douglas, Sephora, sklepy online
Cena - od 25 / 70 zł odpowiednio za podane pojemności, cena może być wyższa zależnie od miejsca gdzie się kupuje

Podsumowanie. Szampon można wykorzystać w sytuacji awaryjnej jak : brak wody, zaspałyśmy, czeka nas niespodziewana wizyta a my jesteśmy w tzw. proszku, jedziemy na biwak, chcemy wyjść po bułki a mamy dzień piżamy. Przyda się również do odświeżenia włosów po 3 dniach od mycia, żeby odbiły się od nasady lub w sytuacji kiedy ściągamy czapkę, a tam tzw. "przyklap". Drugi sposób docenią osoby myjące włosy co 3-4 dni, tak jak ja. Korzystałam z niego też wtedy kiedy faktycznie odcięto nam wodę, a spodziewaliśmy się gości. Na kilka godzin byłam uratowana :) Nie można go oczywiście traktować jako czegoś co przez tydzień będzie nam myć włosy ...brrrrr... Nic nie zastąpi wody i szamponu, to chyba jasne. Jest jednak fajnym gadżetem, który wielokrotnie mi się przydał i żałuję, że wcześniej nie znałam takiego produktu, bo dzięki niemu dalej myłabym włosy co 7 dni (nie popełniłabym głupoty, która przyzwyczaiła moje włosy do częstszego mycia). 

Suchy szampon ogólnie jako produkt zbiera różne opinie, ale w większości są one pozytywne, dlatego następny w kolejce do przetestowania jest produkt od: Isana, Batiste, Frotte (na Syoss się nie skuszę). 

  • PLUSY : 
    • dobry atomizer, 
    • produkt wygodny i łatwy w użyciu, 
    • nie zostawia białego nalotu, 
    • unosi włosy u nasady i odświeża je, 
    • pomocny w sytuacjach podbramkowych oraz przy odświeżaniu fryzury
  • MINUSY : 
    • cena, 
    • dostępność, 
    • lekkie matowienie i "oblepianie" włosów (przy zbyt dużych ilościach)
    • zapach (choć to kwestia indywidualna), 
    • aluminium starch octenylsuccinate oraz alkohol w składzie (mogą powodować podrażnienia)

Stosowałyście/stosujecie suche szampony? 
Jaki się sprawdził u Was?

16 komentarzy:

  1. nie miałam nigdy żadnego
    myślę czy nie kupić schaumy, tego biało niebieskiego, jest teraz za 8 zł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać czy się spisuje, jeżeli oczywiście kupisz :)

      Usuń
  2. Mam jego miniaturę z GB, ale jeszcze nie stosowałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jak już zaczniesz, to na pewno ją polubisz :)

      Usuń
  3. Mi bardzo dobrze służyła miniaturka tego szamponu. Używałam go tylko "od święta", kiedy np. wieczorem czekała mnie jakaś impreza, a w ciągu dnia włosy na grzywce straciły świeżość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli się sprawdził :)
      Ja psikając nim włosy musiałam się tłumaczyć co mi tak szybko z myciem poszło ;D czyli coś jest na rzeczy :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja też go lubię, gdyby nie cena to pewnie szukałabym najbliższej Sephory. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć godny zamiennik.

      Usuń
  5. Produkt fajny, ale nie kupiłabym go za taka cene :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie z tego powodu będę szukać innego ideału, obawiam się jednak, że do niego wrócę :(

      Usuń
  6. bardzo go polubiłam i tak jak Ty uznałam, że tego typu produkt jednak potrzebuję;) kupuję najtańszą Isanę obecnie jest ok - chociaż trochę gorszy od tego, Frotte mnie nie zachwycił a droższy od Isany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde a Frotte chciałam kupić jako pierwszy, dzięki za ostrzeżenie ;)

      Usuń
  7. Też dostałam go z boxem i stosunkowo jestem zadowolona :) Jestem ciekawa jak wypadnie na tle szamponów Batiste na które czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. moim pierwszym był batiste i na nim pozostało :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy je chwalą, więc chyba nie pozostaje mi nic innego jak kiedyś się w 1 egzemplarz zaopatrzyć :)

      Usuń

Jeżeli podobała Ci się notka, masz wątpliwości, pytania - zostaw komentarz :) To miłe, że zostawiacie ślad po swojej wizycie :)

Na Wasze pytania odpowiem pod tym wpisem.
Proszę jednak o nie zostawianie treści reklamujących blogi. Staram się odwiedzać każdego komentującego, więc jeśli chcesz coś napisać, niech to dotyczy treści mojej notki.

Dziękuję ! :)